Czy Daivobet to steryd?

Tak, Daivobet to steryd, a dokładnie to taka mieszanka – jeden składnik to kortykosteroid, drugi to analog witaminy D3. Ale nie panikuj! Ja też miałam pietra na początku. U mnie to stosował mąż, bo on się z łuszczycą buja już z 10 lat. Miał takie plamy na nogach, że wyglądało jak oparzenie, czasem do krwi drapał, bo swędziało.

I wiesz co? Przerobiliśmy chyba wszystko. Od naturalnych sposobów po jakieś cudowne maści z internetu. Aż w końcu jeden dermatolog w przychodni dał mu właśnie Daivobet i powiedział: „proszę się nie bać słowa ‘steryd’, tylko stosować z głową”. Mąż zaczął używać – raz dziennie, cienką warstwą, tylko na zmiany. Po tygodniu było lepiej, po dwóch praktycznie nie było śladu. Jak przestał – wiadomo, wróciło po czasie, ale nigdy już w takiej formie jak wcześniej.

On też się bał na początku, bo przecież chłopy jak usłyszą „steryd”, to już myślą, że zaraz łysieć będą albo im mięśnie wybuchną :wink: Ale naprawdę – jak się stosuje zgodnie z instrukcją, to nie ma się czego bać. U nas ta maść to ratunek, używana z rozsądkiem. I lepiej mieć skórę spokojną i w miarę normalnie funkcjonować, niż się wstydzić i bać wyjść z domu.