Estrofem może wpływać na miesiączkę w zależności od schematu terapii – w jednych przypadkach wywołuje regularne krwawienia z odstawienia, a w innych prowadzi do całkowitego zaniku miesiączki.
Hej dziewczyny, mam pytanie do tych z Was, które stosują Estrofem – jak to u Was jest z miesiączką po rozpoczęciu terapii? U mnie lekarz powiedział, że mogą być jakieś nieregularne krwawienia, ale trochę się martwię, bo od kiedy zaczęłam brać tabletki, nie mam w ogóle okresu. Czy to normalne? Czy komuś też tak zanikła miesiączka po Estrofemie?
U mnie było bardzo podobnie, więc spokojnie – to nie musi oznaczać nic złego. Jak zaczęłam brać Estrofem po menopauzie, to przez pierwsze dwa miesiące miałam lekkie plamienia co jakiś czas, ale potem wszystko całkowicie się unormowało i krwawienia zniknęły. Mój ginekolog tłumaczył, że to normalne przy hormonalnej terapii zastępczej, bo organizm przestawia się na inny rytm hormonalny i już nie funkcjonuje jak wcześniej.
Niektóre kobiety mają jeszcze przez jakiś czas delikatne krwawienia, zwłaszcza jeśli biorą Estrofem z gestagenem, ale ja przyjmuję sam estrogen, bo nie mam już macicy, i od tego momentu nie mam żadnych miesiączek. Powiem szczerze, że to ogromna ulga – koniec z bólem brzucha i rozdrażnieniem. Na początku trochę mnie to niepokoiło, ale lekarz powiedział, że właśnie o to chodzi – terapia ma utrzymać równowagę, a nie przywracać cykle miesiączkowe. Teraz czuję się stabilnie i wreszcie mogę normalnie funkcjonować bez tych hormonalnych huśtawek.
Ja też miałam niezły mętlik, kiedy zaczynałam z Estrofemem. U mnie okres był zawsze nieregularny po czterdziestce, ale po kilku tygodniach na Estrofemie miesiączka się całkiem zatrzymała. Myślałam, że coś się ze mną dzieje, bo przez moment pojawiło się lekkie plamienie, a potem cisza. Zgłosiłam się do lekarza, a on tylko się uśmiechnął i powiedział, że to klasyczna reakcja organizmu – po prostu estrogen stabilizuje układ hormonalny i nie ma już typowych cykli, jakie były wcześniej.
Moja znajoma z pracy miała odwrotnie – brała Estrofem razem z progestagenem i miała co miesiąc delikatne krwawienie „z odstawienia”, takie symboliczne. Więc wszystko zależy od schematu leczenia i tego, czy macica jest zachowana. Ja osobiście cieszę się, że nie mam już miesiączki, bo przez te wszystkie lata tylko się z nią męczyłam. Teraz czuję się bardziej spokojna, wyspana i bez tych hormonalnych spadków nastroju. Tak że jeśli Ci się zatrzymała miesiączka po Estrofemie – to bardzo możliwe, że to właśnie efekt prawidłowego działania terapii.