Czy można pić alkohol biorąc Tetracyclinum?

Podczas stosowania Tetracyclinum (tetracykliny) zaleca się unikanie spożywania alkoholu.


Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/tetracyclinum-tzf/czy-mozna-pic-alkohol-biorac-tetracyclinum

Lekarz mi nic konkretnego nie powiedział, tylko że „lepiej unikać”, a wiadomo, że jak się powie „lepiej unikać”, to od razu człowiek zaczyna kombinować. :sweat_smile: Biorę ten antybiotyk od tygodnia na trądzik i zastanawiam się, czy jedno piwko w weekend może zaszkodzić? Macie jakieś doświadczenia? Będę wdzięczna za każdą odpowiedź!

Jak brałam Tetracyclinum na trądzik, to pierwsze, co mnie interesowało, to czy mogę napić się w weekend, bo akurat miałam wtedy urodziny koleżanki. No i oczywiście jak to ja – stwierdziłam, że „przecież jedno piwko nie zaszkodzi”.

Skończyło się tak, że po dwóch kieliszkach wina dostałam takiego bólu brzucha, jakby mi ktoś nożem wiercił. Myślałam, że to minie, ale nie, ból trzymał mnie całą noc, a rano miałam takie nudności, że śniadanie było zupełnie poza moim zasięgiem. :sweat_smile: Do tego moja twarz zrobiła się jakaś czerwona i gorąca, jakbym dostała uczulenia. Od razu odstawiłam alkohol i już więcej nie próbowałam.

Także nie chcę Cię straszyć, ale niektóre osoby reagują dość mocno. Jak masz ochotę na piwko, to może lepiej poczekać do końca kuracji. Lepiej się wyleczyć porządnie niż potem żałować. :wink:

Miałam dokładnie ten sam dylemat! No bo wiadomo, młoda jestem, znajomi zapraszają, a tu nagle „nie pij, bo antybiotyk”… Ale, że jestem typem osoby, która musi sprawdzić na własnej skórze, to wypiłam jedno piwo na imprezie. No i co? No i nic. Żadnych bóli, żadnej reakcji, wszystko git. Więc pomyślałam – skoro jedno było okej, to czemu nie dwa?

No i już przy drugim zaczęło się robić średnio – głowa mi zaczęła dziwnie pulsować, żołądek skręcało jakbym wypiła litr mleka po terminie, a następnego dnia miałam zgagę taką, że myślałam, że mnie wypali od środka.

Więc moja rada? Jak już musisz, to może jakieś małe piwko, ale serio, nie warto ryzykować większej ilości. No i pamiętaj, że ten antybiotyk podobno obciąża wątrobę, więc dodatkowe obciążenie alkoholem to jak proszenie się o kłopoty.

Ja brałam Tetracyclinum na zapalenie zatok i lekarz powiedział mi wprost: “Proszę nie pić alkoholu, bo będzie Pani tego żałować”. I jak się okazało, miał rację. Oczywiście, jak to ja, stwierdziłam, że „co on tam wie, przecież ludzie piją na antybiotykach i żyją”, więc wypiłam lampkę wina do kolacji.

I takiej zgagi to ja nigdy w życiu nie miałam. Do tego czułam się osłabiona, jakbym miała zaraz zemdleć, a głowa pulsowała mi jak dzwon. Mój mąż się śmiał, że „truciznę mi wlali do kieliszka”, ale to była chyba moja własna głupota.

Więc jeśli mogę coś doradzić – serio, lepiej odpuścić. Nie chodzi nawet o to, że coś się stanie od razu, ale ten antybiotyk jest dość mocny i warto dać organizmowi trochę luzu. No a po kuracji można się już spokojnie napić bez stresu!

Ja piłem na Tetracyclinum i żyję, ale nie polecam. W sensie – jak wypiłem jedno piwo, to luz, nic się nie działo. Ale potem przyszła impreza i jakoś tak wyszło, że skończyło się na kilku drinkach. No i tutaj zaczęły się schody.

Rano czułem się, jakbym miał najgorszego kaca w życiu, mimo że nie wypiłem jakoś wyjątkowo dużo. Bolała mnie głowa, żołądek miałem w totalnej rozsypce, a do tego jakieś dziwne zawroty głowy i osłabienie. Jak sprawdziłem potem w necie, to faktycznie – alkohol na tetracyklinie to nie jest najlepszy pomysł.

Więc jak masz opcję, to lepiej odpuść. Serio, kilka tygodni bez alkoholu to nie koniec świata, a unikniesz dziwnych niespodzianek.