Co lepsze Sertralina czy Citalopram?

Sertralina i citalopram są obie lekami z grupy selektywnych inhibitorów zwrotnego wychwytu serotoniny (SSRI). Oba są stosowane w leczeniu depresji, zaburzeń lękowych i innych stanów psychicznych.


Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/sertralina/co-lepsze-sertralina-czy-citalopram

Jakie macie doświadczenia z sertraliną i citalopramem?

Zastanawiam się nad zmianą citalopramu na sertralinę, ponieważ widziałem, że sertralina ma szerokie wskazania, szczególnie w przypadku różnych zaburzeń lękowych. Citalopram działa na mnie całkiem dobrze, ale jeśli sertralina byłaby bardziej skuteczna, jestem otwarty na zmianę.

Słyszałem również, że sertralina może w mniejszym stopniu wpływać na pamięć – czy ktoś z Was zauważył różnicę? Czy możecie się podzielić swoimi doświadczeniami lub przemyśleniami na temat działania tych leków, w tym czasu, po jakim leki przestają działać po odstawieniu?

Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że Seroxat działał świetnie na lęki, natomiast sertralina (Zoloft, Asentra itp.) kompletnie nie pomagała mi w tej kwestii. Na depresję sprawdzała się całkiem dobrze. Teraz planuję zacząć stosować citalopram i mam nadzieję, że okaże się skuteczny.

PRECZ Z LEKAMI!! Po co to łykać?! Wywalcie swój mózg na stół, zmielcie go w maszynce do mięsa, a potem wciśnijcie z powrotem – efekt będzie ten sam! Po co się męczyć z tabletkami przez lata, skoro tylko mieszają w głowie?

Pozwól, że zgadnę – fobia? Rozumiem Twoje podejście do chemii, sam wolę bardziej naturalne metody. Jestem fanem homeopatii, ale muszę przyznać, że bez antydepresantów moje życie wyglądałoby jak piekło. Owszem, leki mają skutki uboczne, ale na pewno nie zrobiły z mojego mózgu “kaszanki”. Wręcz przeciwnie – wyniki testów na początku nerwicy były znacznie gorsze niż te, które mam teraz.

W czym mi pomogły? Przede wszystkim dały mi odpocząć od ciągłego napięcia. Przestałem bać się samego strachu, co było dla mnie ogromnym przełomem. Każda życiowa aktywność wymaga energii, a człowiek wyczerpany atakami lęku po prostu nie ma szans, by się z nimi mierzyć. Nawet organizacyjnie to trudne – jak rozmawiać z psychoterapeutą (albo nawet z samym sobą, jeśli ktoś to potrafi), kiedy trzęsiesz się i zalewa Cię pot na myśl o jutrzejszym pójściu do pracy?

Jeśli komuś szybko pomoże homeopatia, dziurawiec czy inne naturalne sposoby – super, tym szybciej dojdzie do źródła swoich problemów, bo nie będą go męczyć skutki uboczne psychotropów (i sam fakt ich przyjmowania). Ale szybka, doraźna pomoc jest podstawą.