Czy Zoloft jest nasenny?

Zoloft jest lekiem z grupy selektywnych inhibitorów wychwytu zwrotnego serotoniny, które są powszechnie stosowane w leczeniu depresji, zaburzeń lękowych oraz innych problemów psychicznych.


Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/zoloft/czy-zoloft-jest-nasenny

Cześć wszystkim! Mam pytanie do osób, które biorą Zoloft. Czy ten lek pomaga na bezsenność? Bo ja mam taki problem, że od lat kiepsko sypiam, ciągle się budzę w nocy, a rano czuję się jak zombie. Lekarz przepisał mi Zoloft na stany lękowe, ale nie wiem, czy pomoże mi też ze snem. Ktoś ma jakieś doświadczenia? Czy po tym leku śpi się lepiej, czy wręcz przeciwnie? Dzięki za wszelkie odpowiedzi!

Słuchaj, u mnie Zoloft akurat pomógł na sen, ale wiem, że u innych może być różnie. Wcześniej miałam taki problem, że zasypiałam, ale budziłam się co chwilę i myślałam o milionie rzeczy. Na Zolofcie ten natłok myśli trochę się uspokoił i w końcu zaczęłam spać normalnie. Ale! Przez pierwsze tygodnie było tragicznie – budziłam się jeszcze częściej i czułam się pobudzona, jakbym wypiła trzy kawy przed snem. Dopiero po jakimś czasie organizm się przyzwyczaił i było lepiej. Więc jeśli dopiero zaczynasz, to może się okazać, że na początku sen się jeszcze pogorszy, ale potem się wyrówna. Ja biorę go wieczorem i mi pasuje, ale niektórym bardziej pasuje rano – warto pokombinować!

Ojej, jak ktoś Ci mówi, że Zoloft pomaga na sen, to chyba miał szczęście. Ja brałam ten lek przez pół roku i przez ten czas spałam gorzej niż kiedykolwiek! Normalnie czułam, jakbym była podpięta do prądu, zero senności, myśli pędziły jak szalone. Do tego jak już zasnęłam, to po dwóch godzinach się budziłam i koniec spania. Rano zmęczona, zła, cały dzień otumaniona. Próbowałam zmieniać godzinę przyjmowania – rano, wieczorem, nic to nie dawało. Lekarz mówił, że to się unormuje, ale nie unormowało się nigdy. Dopiero jak odstawiłam Zoloft, to po paru tygodniach sen wrócił do normy. Więc jeśli masz problemy ze snem, to ja bym na ten lek nie liczyła. Może Ci pomoże na lęki, ale na bezsenność? Nie sądzę.

Ja to miałem odwrotnie – po Zolofcie cały dzień chodziłem śpiący, a wieczorem nie mogłem zasnąć. Normalnie jakby mi się zegar biologiczny przestawił. Kładłem się, zmęczony jak nigdy, ale zamykam oczy i nagle bum – oczy jak 5 złotych, przewracam się z boku na bok i nic. A w dzień? Mógłbym spać na stojąco, kawa nie pomagała, czułem się jak zombie. Po kilku tygodniach trochę się poprawiło, ale do końca nigdy nie było idealnie. Więc jak masz bezsenność, to może pomóc, ale może też rozwalić Ci rytm snu i wtedy jest jeszcze gorzej. Trzeba się przygotować na to, że pierwsze tygodnie mogą być trudne i zobaczyć, jak organizm zareaguje. Każdy ma inaczej.