Belosalic to preparat dermatologiczny stosowany miejscowo, który łączy w sobie dwie substancje czynne: betametazon i kwas salicylowy. Betametazon jest silnym kortykosteroidem o działaniu przeciwzapalnym, przeciwświądowym i obkurczającym naczynia krwionośne, co pomaga w redukcji stanów zapalnych i świądu towarzyszących łuszczycy. Kwas salicylowy działa keratolitycznie, czyli złuszczająco, co ułatwia usuwanie nadmiernie zrogowaciałego naskórka i poprawia penetrację betametazonu w głąb skóry.
Dostałam przedwczoraj diagnozę – łuszczyca na skórze głowy. Lekarka zaleciła mi Belosalic przez 10 dni, ale napisała, żeby stosować go na noc przez 8 godzin. I teraz mam zagwozdkę – czy rano powinnam to zmywać? Bo w ulotce nic na ten temat nie znalazłam, a jak pytałam lekarkę o mycie głowy, to powiedziała, że „standardowo” i nic więcej. Szampon i tak zmienię (teraz używam Elseve), ale nie wiem, czy faktycznie powinnam się budzić rano i od razu myć głowę, czy może ten płyn może zostać dłużej?
Czy ktoś z Was stosował Belosalic? Zmywaliście go rano, czy zostawialiście na skórze?
Dodatkowo po tych 10 dniach mam przez 12 dni stosować Dermovate, a potem Daivobet na to, co jeszcze zostanie. I teraz pytanie – czy te kolejne żele też się zostawia na głowie, czy trzeba je zmywać? Ktoś ma doświadczenie z takim schematem leczenia?
Ja bym osobiście nie zmywała, ale to tylko moje podejście. W końcu to sterydy, a wiadomo, że nie można ich stosować zbyt długo. Skoro lekarz napisał, żeby trzymać 8 godzin, to logicznie rzecz biorąc, pewnie chodzi o to, żeby rano umyć głowę i zmyć lek. Tak bym to rozumiała.
No właśnie @moorelka , nie wiem do końca, co miała na myśli. Jak mi tłumaczyła, to mówiła, żeby nakładać na noc, ale nic nie wspomniała o tych 8 godzinach. Dopiero jak wyszła, to spojrzałam na zalecenia i tam było napisane „na noc, 8h”. Teraz nie wiem, czy to minimum 8 godzin, czy po prostu mam to potem zmyć. Dlatego pytam osoby, które faktycznie stosowały – jak Wam lekarz kazał to robić? Tylko proszę o odpowiedzi od tych, którzy naprawdę to stosowali i wiedzą, jak to wyglądało w praktyce.
No i właśnie nie mam pojęcia, o co lekarzowi chodziło z tymi 8 godzinami. Nic mi osobiście nie powiedziała, tylko na kartce, którą wcisnęła między inne, napisała „na noc 8h”. I teraz nie wiem – czy to minimum 8 godzin, czy mam to potem zmyć? Próbuję się tam dodzwonić, ale na razie bez skutku.
Pan mówi, że by nie zmywał, w ulotce też nic o tym nie ma, farmaceuta też mi powiedział, że nie powinno się zmywać, więc wszystko wskazuje na to, że nie trzeba? No ale czy coś się stanie, jeśli rano tego nie zmyję? Farmaceuta twierdził, że nie… Ale wciąż się zastanawiam.
Jeśli nie zmyjesz, to nic złego się nie stanie. Resztki leku będą sobie dalej działać. Zazwyczaj konieczne jest zmywanie tych maści, które brudzą, jak np. dziegcie, albo takich, które są mocniejsze i mogą podrażniać skórę, jak cygnolina. W przypadku Belosalicu raczej nie ma takiej potrzeby.
Hej! Dziękuję za Twoje rady, naprawdę mnie uspokoiły! Nie zmywałam, tak jak radziłeś, dopiero dziś rano to zrobiłam Ale w końcu udało mi się dodzwonić do doktor i powiedziała, że im dłużej tym lepiej, a to mycie było tylko po to, żebym trzymała minimum 8 godzin i nie zmywała wcześniej. Ufff, czyli wszystko jasne! Przy okazji dowiedziałam się czegoś nowego. Jeszcze raz wielkie dzięki za pomoc i odzew, naprawdę doceniam! Miłego dnia!
Ja mam tak samo, męczę się z tym już z 15 lat, albo i dłużej. Na początku nie było tego dużo, ale potem… w 2022 zaczęło się pogarszać, a w 2023 to już mnie porządnie wysypało.
Próbowałem różnych maści i miejscowych leków, ale to działało tylko na chwilę. W końcu doszedłem do wniosku, że skóra się przyzwyczaiła i leki przestały działać. W 2023 postanowiłem zrobić sobie przerwę, żeby skóra trochę odpoczęła. No i wtedy dopiero się zaczęło – wszystko mi tak zrogowaciało, że normalnie się ze mnie sypało.
W listopadzie 2024 podjąłem terapię Acitrenem 25 mg. I powiem Wam – wszystko zeszło! Teraz nie mam nic, skóra w tych miejscach jest tylko lekko zaróżowiona. Nawilżam się raz dziennie Medidermem i to mi wystarcza.
Teraz powoli schodzę z dawki – zamiast brać 25 mg przez 7 dni w tygodniu, to zaczynam brać przez 6 dni. Zobaczymy, jak to pójdzie, ale na ten moment jestem mega szczęśliwy, że to tak zadziałało. No ale co ja Wam będę mówił, sami wiecie, jakie to jest wkur***ce…