Tak, Berodual może być stosowany w leczeniu objawów zapalenia oskrzeli, które charakteryzują się m.in. kaszlem, dusznością i skurczem oskrzeli. Lek ten działa jako lek rozszerzający oskrzela, poprzez blokowanie receptorów beta-2 adrenergicznych, co powoduje rozluźnienie mięśni oskrzeli i zwiększenie przepływu powietrza do płuc. Dzięki temu Berodual może pomóc złagodzić objawy skurczu oskrzeli, zwiększyć ilość dostarczanego do płuc powietrza, a co za tym idzie poprawić funkcjonowanie pacjenta.
Cześć wszystkim! Mam pytanie do osób, które używały Berodualu na zapalenie oskrzeli. Czy faktycznie pomaga na duszności i kaszel? Dopiero co lekarz mi to przepisał i trochę się stresuję, bo nigdy nie używałam takich inhalatorów. Jak się czuliście po pierwszym użyciu? Czy to naprawdę działa od razu, czy trzeba trochę poczekać? Będę wdzięczna za wasze doświadczenia!
Pierwszy raz dostałam Berodual kilka lat temu, kiedy złapało mnie zapalenie oskrzeli w środku zimy. Pamiętam, że kaszlałam tak bardzo, że ledwo mogłam mówić, a duszności sprawiały, że czułam się, jakby ktoś zaciskał mi sznur na klatce piersiowej. Z początku też byłam sceptyczna, bo wiesz, inhalator? Jakoś mi się to kojarzyło z astmą, a nigdy nie miałam takich problemów.
Pierwszy raz użyłam go wieczorem, bo już nie mogłam znieść tej duszności. Pamiętam, że po dwóch wdechach miałam wrażenie, jakby ktoś otworzył okno w moich płucach – nagle mogłam głęboko oddychać! To uczucie było tak niesamowite, że aż się popłakałam z ulgi. Co prawda, kaszel nie minął od razu, ale był już mniej męczący, jakby luźniejszy.
Przez kilka dni używałam go zgodnie z zaleceniami i faktycznie pomógł mi przetrwać ten trudny czas. Duszności zniknęły, a ja w końcu mogłam przespać noc bez budzenia się na łapanie oddechu. Ale powiem ci szczerze, że musiałam się przyzwyczaić do tego smaku i trochę mnie irytowało to uczucie w gardle po inhalacji – takie jakby lekkie drapanie.