Czy Debridat jest na biegunkę?

Debridat (trimebutyna) jest lekiem, którego głównym celem jest regulowanie motoryki przewodu pokarmowego, zwłaszcza w przypadku zespołu jelita drażliwego, bólu związanego z zaburzeniami motoryki przewodu pokarmowego i dróg żółciowych. Jego działanie polega na normalizacji napięcia dolnego zwieracza przełyku, procesu opróżniania żołądka oraz perystaltyki jelita cienkiego i okrężnicy.


Ten temat jest powiązany ze źródłową dyskusją: https://medyk.online/lek/debridat/czy-debridat-jest-na-biegunke

Cześć wszystkim, mam pytanie, które mnie męczy od jakiegoś czasu. Czy ktoś z Was stosował Debridat na biegunkę? Mam dość nietypowy problem, bo od kilku tygodni męczą mnie nagłe napady biegunki, które pojawiają się głównie rano, zanim zjem cokolwiek. Czy to możliwe, że Debridat jakoś pomoże, czy to bardziej lek na bóle brzucha i wzdęcia? Nie chcę faszerować się czymś, co kompletnie nie działa na mój problem, więc może ktoś z Was ma jakieś doświadczenia?

Miałam bardzo podobny problem, więc wiem, jak to potrafi być frustrujące. Pamiętam, jak przez kilka miesięcy codziennie rano biegałam do łazienki, zanim zdążyłam nawet wypić kawę. Na początku myślałam, że to coś, co jem, ale eliminowanie różnych produktów z diety nic nie dawało. W końcu zaczęłam się zastanawiać, czy to czasem nie kwestia nerwów albo jakiegoś rozregulowania jelit.

Kiedy lekarz przepisał mi Debridat, podchodziłam do tego bardzo sceptycznie. W mojej głowie to był ‘lek na wzdęcia i zaparcia’, a nie na biegunkę, ale postanowiłam spróbować. Co ciekawe, po kilku dniach zauważyłam, że te poranne biegunki zaczęły się uspokajać. Nie zniknęły całkiem, ale było ich mniej. Dopiero wtedy zaczęłam czytać więcej o tym, jak Debridat działa – podobno reguluje pracę jelit, co oznacza, że może pomóc zarówno na nadmierną aktywność, jak i na ospałość jelit.

Nie mówię, że to rozwiązanie idealne, bo u mnie to działało na zasadzie łagodzenia objawów, a nie leczenia przyczyny. W międzyczasie zaczęłam bardziej zwracać uwagę na to, kiedy te biegunki się pojawiają – zauważyłam, że stres i szybkie tempo życia bardzo je nasilały. Zaczęłam wprowadzać więcej spokoju do poranków, unikać czytania maili zaraz po przebudzeniu i, co ciekawe, to też trochę pomogło.

Jeśli masz podobne objawy, to może warto spróbować Debridatu, ale przede wszystkim zastanowić się, co u Ciebie może być takim ‘wyzwalaczem’. Może stres? Może jakieś konkretne jedzenie? U mnie największym winowajcą okazały się nie tylko nerwy, ale też produkty mleczne, na które moja tolerancja najwyraźniej zaczęła spadać z wiekiem (człowiek starzeje się nawet nieświadomie, heh).