Lewonorgestrel (główny składnik Escapelle) jest szybko wchłaniany do krwiobiegu i jest maksymalnie stężony po około 3 godzinach i utrzymuje się w organiźmie ok. 24 godziny.
Dziewczyny, ile mniej więcej Escapelle trzyma się w organizmie? Wzięłam wczoraj rano i zastanawiam się, czy dzisiaj to jeszcze działa, czy już się wypłukało? Trochę się stresuję, bo nie wiem, czy jestem jeszcze „chroniona”. Jak to wygląda z waszych doświadczeń?
Hej, no to ci powiem jak to było u mnie i u moich koleżanek, bo temat znam od podszewki. Jak byłam młodsza, to też zdarzyło mi się kilka razy brać Escapelle – raz nawet dwa razy w jednym miesiącu (wiem, głupota, ale człowiek młody i głupi). No i za każdym razem czułam się trochę inaczej, ale generalnie ten lek nie działa jak jakieś długoterminowe zabezpieczenie. On robi swoje przez dobę, może ciut dłużej, ale potem organizm go rozkłada i wydala.
Moja przyjaciółka raz wzięła Escapelle i tydzień później była w ciąży – więc to nie jest tak, że bierzesz i masz ochronę na tydzień. To jest taka jednorazowa bomba hormonalna, która albo zatrzyma owulację, albo zmieni śluzówkę w macicy, ale jeśli byłaś tuż przed owulacją i ona się już zaczęła, to lek może nie zadziałać. Sama mam już trójkę dzieci i dziś, patrząc wstecz, wiem, że wtedy miałam więcej szczęścia niż rozumu.
Jeśli się stresujesz, to warto obserwować swoje ciało. Często Escapelle rozwala cykl – u mnie zawsze miesiączka przychodziła szybciej albo później, śluz był jakiś inny, bolały mnie piersi, czułam się dziwnie. Jedna znajoma po Escapelle miała przez dwa miesiące nieregularne krwawienia i myślała, że jest w ciąży, a lekarz jej powiedział, że to po prostu hormony się rozregulowały.
No i jeszcze jedno – jeśli często sięgasz po taką tabletkę, to serio przemyśl inną antykoncepcję. Ja po tych przygodach poszłam do ginekologa i założyłam spiralę, bo stwierdziłam, że szkoda nerwów.