Antydepresanty na receptę są przeznaczone do długotrwałego stosowania, ponieważ ich działanie polega na stopniowej regulacji procesów biochemicznych zachodzących w mózgu. Terapia lekiem Tianesal trwa zazwyczaj przynajmniej 6 miesięcy, ale czasem może być dłuższa, w zależności od ciężkości choroby i reakcji pacjenta na leczenie.
Od dwóch miesięcy biorę Tianesal na depresję i w sumie czuję się już trochę lepiej, ale nie wiem, jak długo powinnam go brać. Lekarz mówił, że leczenie trwa zwykle kilka miesięcy, ale nie chcę w nieskończoność faszerować się tabletkami. Boję się, że się uzależnię albo że potem będę mieć problem z odstawieniem. Czy ktoś z Was brał Tianesal dłużej? Jak wyglądało odstawianie?
Brałam Tianesal prawie rok i powiem Ci jedno – nie ma co się spieszyć z odstawianiem, bo można sobie więcej szkody narobić niż pożytku. Ja też na początku myślałam, że jak tylko poczuję się lepiej, to zaraz rzucam to w cholerę, bo przecież nie chcę się uzależnić, ale to tak nie działa.
Mój lekarz powiedział mi, że trzeba brać go jeszcze przynajmniej pół roku po tym, jak się człowiek poczuje lepiej, bo inaczej depresja może wrócić jak bumerang. No i rzeczywiście, jak już odstawiłam, to przez pierwsze tygodnie było różnie – trochę mnie rzucało emocjonalnie, miałam problemy ze snem, czasem czułam się taka… dziwnie “przytępiona”. Ale to minęło po jakimś czasie.
Wiem też, że niektórzy nagle rzucali i potem mieli jakieś lęki czy zawroty głowy, więc jak coś, to lepiej schodzić stopniowo. Ja na przykład przez pierwszy tydzień brałam pół dawki, potem co drugi dzień, aż w końcu przestałam.
Nie bój się, to nie jakieś psychotropy, od których się uzależnisz jak od narkotyków. Jak masz wątpliwości, to pogadaj z lekarzem, ale z własnego doświadczenia powiem Ci – lepiej dłużej i stabilnie niż za szybko i potem się bujać z nawracającym dołem.