Jakie są Wasze doświadczenia ze stosowaniem Tianesalu? Czy zauważyliście poprawę samopoczucia i czy wystąpiły jakieś skutki uboczne podczas stosowania? Wasze opinie mogą być bardzo pomocne dla osób, które zastanawiają się nad rozpoczęciem terapii lub zmagają się z podobnymi wyzwaniami.
Chciałabym podzielić się swoją opinią na temat zażywania Tianesalu. Stosowałam go przez 3 lata w dawce 3 × 1 tabletka, mniej więcej 4 lata temu. Powodem było silne napięcie nerwowe, kołatanie serca oraz częste budzenie się w nocy z lękiem, nawet kilkanaście razy. Każda kolejna nieprzespana noc sprawiała, że życie stawało się coraz trudniejsze.
Na szczęście Tianesal okazał się skuteczny, a co najważniejsze – nie powodował u mnie żadnych skutków ubocznych. Sen wrócił do normy, lęki ustąpiły, a ja stałam się spokojniejsza i bardziej opanowana – nawet moje dzieci zauważyły różnicę! Dodatkowo czułam się weselsza i po prostu szczęśliwsza.
Od 12 dni, po odstawieniu Asertinu i Sulpirydu, przyjmuję Tianesal. Niestety od wczoraj męczę się z bólem żołądka i wzdęciami. Czy ktoś z Was miał podobne objawy na początku terapii? Czy minęły same, czy konieczna była zmiana leku?
Kiedyś stosowałam Tianesal, ale takich objawów nie miałam. Jeśli przyjmujesz 3 razy dziennie po 1 tabletce, to najlepiej robić to po jedzeniu. Jeśli po trzech tygodniach bóle żołądka nadal będą się utrzymywać, warto skonsultować się z lekarzem – możliwe, że organizm jest nadwrażliwy na ten lek.
Od dłuższego czasu mam ogromne problemy ze stresem, dlatego psychiatra przepisał mi Tianesal (2 × 12,5 mg dziennie) oraz Trittico 25 mg na noc.
Wcześniej, około dwa miesiące temu, lekarz rodzinny zalecił mi Aciprex (10 mg dziennie), ale po zaledwie dwóch tabletkach musiałam z niego zrezygnować. Miałam po nim okropne, kłujące bóle głowy oraz problemy z koordynacją ruchową rąk – totalna katastrofa.
Teraz mam pewne wątpliwości co do Tianesalu. Na początku trochę obawiałam się od razu przyjąć pełną dawkę (2 × 12,5 mg), więc przez pierwszy tydzień brałam po pół tabletki rano i wieczorem. Bóle głowy nadal się pojawiały, ale były znacznie łagodniejsze niż po Aciprexie. Wczoraj w końcu ich nie było, więc pomyślałam, że mogę przejść na pełną dawkę.
I tutaj pojawił się problem. Po wieczornej dawce 12,5 mg Tianesalu nie mogłam spokojnie spać – czułam dziwne napięcie w klatce piersiowej. Dziś rano wzięłam kolejną tabletkę i to uczucie jeszcze się pogłębiło. Mam ucisk w klatce piersiowej, ogólne osłabienie, a puls wydaje się wyższy niż zwykle.
Co myślicie? Powinnam wrócić do 1/2 tabletki rano i wieczorem i sprawdzić, czy objawy się zmniejszą? A może lepiej umówić się do lekarza i skonsultować to jak najszybciej? Rozumiem, że to dopiero początek leczenia, ale nie jestem pewna, czy to normalne reakcje organizmu czy coś, co powinno mnie martwić…
Na początku stosowania Tianesalu też miałam problemy z zasypianiem, ale na szczęście minęły po około tygodniu. Myślę, że warto przeczekać ten okres, a jeśli bezsenność jest uciążliwa, można wspomóc się czymś ziołowym na sen – ja tak robiłam i pomogło.
Lekarz również mi to zasugerował, więc może warto spróbować. Trzymam kciuki!