Jak długo trzeba brać Biofenac?

Czas stosowania Biofenac zależy od indywidualnej sytuacji pacjenta, rodzaju schorzenia, nasilenia objawów oraz odpowiedzi na leczenie. Nie można podać uniwersalnej długości stosowania, gdyż będzie ona różnić się w zależności od potrzeb każdej osoby. Lekarz prowadzący powinien ocenić i ustalić optymalny czas leczenia dla każdego pacjenta.


Ten temat jest powiązany ze źródłową dyskusją: https://medyk.online/lek/biofenac/jak-dlugo-trzeba-brac-biofenac

Mam pytanie o Biofenac – ile dni go stosować, żeby poczuć różnicę? Lekarz przepisał mi go na ból w kolanie, który mam od dłuższego czasu, zwłaszcza po długich spacerach. Mówił, żeby brać przez jakiś czas, ale nie sprecyzował dokładnie, ile. Boję się, żeby nie przedobrzyć i nie zaszkodzić sobie. Czy ktoś tu stosował ten lek i wie, jak to wygląda w praktyce? Jak szybko zaczyna działać? Chętnie posłucham waszych doświadczeń. :blush:

Biofenac brałam kilka miesięcy temu, bo miałam przewlekłe problemy z barkiem – coś jak zamrożony bark po treningach, a może po tym, że rzuciłam się na siłownię zbyt ambitnie (kto by nie chciał wrócić do formy po trzydziestce w dwa tygodnie, prawda? :joy:). W każdym razie ból był tak uporczywy, że zaczynałam dzień z grymasem na twarzy, a kończyłam z workiem lodu na ramieniu.

Lek zaczął działać mniej więcej po trzech dniach regularnego brania. Nie było to jakieś WOW, że nagle mogłam nosić ciężary, ale zauważyłam, że ból był jakby “przytłumiony”. Lekarz powiedział, żebym brała go przez dwa tygodnie, bo to bezpieczny okres, żeby zobaczyć efekty i uniknąć problemów z żołądkiem (mimo że brałam osłonówkę, to zawsze byłam trochę paranoiczna z tymi lekami). Ale wiesz co? Po tych dwóch tygodniach nie czułam się w pełni wyleczona. Ból wracał przy większym wysiłku, choć ogólnie było lepiej.

Z ciekawości zaczęłam robić więcej przerw w stosowaniu – brałam na przykład co drugi dzień albo tylko wtedy, gdy wiedziałam, że będę miała intensywniejszy dzień. Dla mnie to się sprawdziło, bo bark powoli wracał do formy dzięki rehabilitacji i tymczasowej ulgi z Biofenacu.

Z doświadczenia mogę Ci powiedzieć, że to nie jest magiczna pigułka, która rozwiąże problem w trzy sekundy. Ale pomaga funkcjonować, a to już coś, prawda? :blush: Mój bark w końcu doszedł do siebie dzięki ćwiczeniom i cierpliwości, ale Biofenac dał mi taki “oddech” od bólu. Tylko pilnuj, żeby nie przesadzić z długością stosowania – ja kiedyś byłam tak zestresowana pracą, że brałam podobne leki na ból pleców prawie dwa miesiące i skończyło się u mnie problemami z żołądkiem. :see_no_evil:

Trzymam za Ciebie kciuki, żeby kolano szybko odpuściło!