Wcześniej każda noc to była męczarnia – zatkany nos, katar, drapanie i pieczenie w środku. Nie mogłam normalnie oddychać ani zasnąć. Po Dynidzie dosłownie odetchnęłam z ulgą. Objawy zaczęły znikać w tej samej kolejności, w jakiej się pojawiły – jakby ktoś stopniowo „zakręcał kurek” z alergią. Zdecydowanie polecam, jeśli ktoś ma podobne problemy.