Mam zaawansowane zapalenie stawów praktycznie we wszystkich stawach. Mam już za sobą częściową wymianę stawu kolanowego, dokucza mi też ból w prawym barku i nawracający zespół cieśni nadgarstka – i to w obu rękach. Przez lata próbowałam różnych środków, ale żaden lek przeciwbólowy nie usuwa bólu całkowicie. One po prostu sprawiają, że ból staje się do zniesienia – i to też jest ogromna różnica. Od prawie 15 lat biorę dwie tabletki dziennie, obecnie korzystam z Zaldiaru, który naprawdę pomaga mi przetrwać dzień. To nie jest cudowny lek, który sprawia, że wszystko znika – ale bez niego byłoby naprawdę ciężko funkcjonować. Niestety ostatnio mam trochę trudniej – mieszkam na Florydzie, a w tym roku wilgotność i upały są wręcz nie do zniesienia, padły nawet lokalne rekordy. Pocenie się, obrzęki i ogólne osłabienie sprawiają, że ból nasila się bardziej niż zwykle. Ale mimo tego, Zaldiar daje mi minimum stabilizacji, które pozwala mi dalej jakoś żyć, ruszać się i nie być całkowicie zależną od innych.