Podczas stosowania Azitroxu nie powinno się pić alkoholu, ponieważ może to wpłynąć negatywnie na skuteczność leczenia i zwiększyć ryzyko działań niepożądanych – zwłaszcza ze strony wątroby i układu pokarmowego.
Mam takie pytanie, może trochę głupie, ale serio wolę zapytać Was, niż potem żałować. Lekarz przepisał mi Azitrox na zapalenie zatok, dziś wzięłam pierwszą dawkę, a jutro mam urodziny męża. Będzie winko, może coś mocniejszego… No i zastanawiam się – czy można pić alkohol biorąc Azitrox? Czy coś mi się stanie? Czy to tylko taka “na zapas” przestroga? Jak macie jakieś doświadczenia to piszcie proszę, bo nie chcę się ośmieszyć na imprezie albo, co gorsza, wylądować w toalecie pół nocy …
Oj @arw_ena , ja to miałam identyczny dylemat jakieś dwa lata temu! Też byłam na Azitroxie, bo złapałam paskudne zapalenie oskrzeli – kaszel jak z piekła, zatoki zawalone, gorączka i dreszcze. A tu jak na złość – komunia wnuczki! Cała rodzina, stół zastawiony, winko, szampan, ciasta, śledzie – no pełna kultura. I co ja? Też się zastanawiałam: pić czy nie pić?
No i powiem Ci tak – lekarz powiedział: „lepiej nie”. A ja – głupia baba – myślę sobie: „E, jedno winko nie zaszkodzi”. I co? Po godzinie żołądek mi się skręcał, poty mnie zalały, gorąco, potem zimno, potem biegunka, i tyle miałam z komunii. Siedziałam w łazience i przeklinałam siebie, że nie posłuchałam.
Azitrox może nie wchodzi w jakąś drastyczną reakcję z alkoholem jak niektóre inne antybiotyki, ale to silny lek, który mocno obciąża wątrobę. A alkohol jeszcze ją dojeżdża. Poza tym jak jesteś chora i osłabiona, to i jedno piwo potrafi rozwalić. Organizm walczy z infekcją, więc nie ma co go dodatkowo męczyć.
Ja po tej akcji już zawsze czekam do końca kuracji, a nawet ze dwa dni dłużej – żeby się wszystko oczyściło z organizmu. I serio, nic się nie stanie, jak raz na imprezie wypijesz herbatkę zamiast wina. Zdrówko ważniejsze, winko jeszcze zdążysz wypić nie raz