Czy Amotaks na anginę?

Tak, Amotaks może być stosowany w leczeniu anginy, jeśli jest ona spowodowana przez bakterie wrażliwe na amoksycylinę, składnik czynny Amotaksu.


Ten temat jest powiązany ze źródłową dyskusją: https://medyk.online/lek/amotaks/czy-amotaks-na-angine

Mam pytanko o Amotaks i anginę. Moja córka, Zuzia, 7 lat, od wczoraj gorączkuje (38,5°C), skarży się na okropny ból gardła i nie chce jeść, bo mówi, że przełykanie to jakby ‘coś ją kłuło igłami’. Byliśmy dziś u lekarza, zajrzał do gardła i stwierdził anginę, przepisał Amotaks 3 razy dziennie po 5 ml. Mam jednak wątpliwości, bo Zuzia miała już kilka razy problemy z gardłem i nie zawsze antybiotyk był potrzebny. Lekarz powiedział, że to na pewno bakteryjne, ale nie robił żadnych testów. Jak to było u Was? Pomaga ten Amotaks? I czy zawsze go podajecie, czy może czekacie, aż gorączka sama spadnie?

Mój Franek też co chwilę łapie anginy, szczególnie jesienią. U nas też często przepisywali Amotaks, zwłaszcza kiedy gardło wyglądało na bardzo czerwone, a migdały były powiększone. Ostatnio jednak lekarz zaproponował zrobienie wymazu z gardła, żeby upewnić się, że to angina bakteryjna – wyszło, że tak, więc zaczęliśmy antybiotyk. Myślę, że możesz zasugerować to swojemu lekarzowi przy kolejnej wizycie, bo czasem objawy wirusowe i bakteryjne są bardzo podobne, a antybiotyk na wirusy nie pomoże.

Co do samego Amotaksu, to u nas działał dobrze, ale nie od razu. Zwykle gorączka schodziła dopiero po dwóch dniach, więc jeśli Zuzia dopiero zaczyna brać, to daj jej chwilę. Pamiętam, że Franek też narzekał na przełykanie, więc robiłam mu letnią herbatę z rumianku albo kompoty – ważne, żeby coś pił, nawet małymi łyczkami, bo odwodnienie przy gorączce jest najgorsze. A jedzenie? Nie naciskałam, dawałam kaszki albo jogurty, które łatwiej przełknąć.

Warto też pamiętać o probiotykach, bo Amotaks potrafi nieźle rozwalić brzuszek – u nas najlepiej sprawdza się BioGaia, ale to już zależy od dziecka. No i nie zapominaj o odpoczynku, bo Franek po antybiotyku zawsze był osłabiony. Na spacery wychodziliśmy dopiero po tygodniu, żeby niczego nie złapał na nowo.

Aha, jeśli widzisz, że Zuzia gorączkuje dłużej niż dwa dni mimo antybiotyku, to koniecznie wróć do lekarza – raz mieliśmy taką sytuację i okazało się, że bakterie były oporne i trzeba było zmienić lek. Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia! :blush: