Czy Asentra to lek psychotropowy?

Tak, Asentra jest lekiem psychotropowym.


Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/asentra/czy-asentra-to-lek-psychotropowy

Dobra, zapytam wprost, bo już mam dosyć tego, że wszystko muszę sama wygrzebywać po forach i ulotkach.

Czy Asentra to lek psychotropowy? Bo wiecie, jak to jest… człowiek dostaje receptę, lekarz mówi „proszę brać, pomoże”, a potem jak zaczynam szperać w necie, to nagle się okazuje, że to jakaś ciężka farmakologia.

Nie żebym miała z tym problem, ale wiecie, jak to działa w społeczeństwie – powiedz komuś, że bierzesz antybiotyk, to nikt nie mrugnie okiem, a powiedz, że bierzesz „coś na głowę”, to już zaraz patrzą, jakbyś miała odpalić jakąś awanturę w Biedronce przy kasie.

Czy ktoś może mi to wyjaśnić po ludzku? Co to właściwie oznacza, że coś jest „psychotropowe”? Bo dla mnie to brzmi trochę jak coś bardzo mocnego, a nie wiem, czy to faktycznie aż taka skala.

@Amaranta weź mi nawet nie mów, ja miałam dokładnie ten sam dylemat. Jak usłyszałam „lek psychotropowy”, to myślałam, że zaraz mi wyrosną czarne oczy jak w horrorach i będę latać po domu jak nawiedzona. :laughing:

A potem doczytałam i wyszło, że „psychotropowy” to nie to samo, co jakieś ciężkie psychiatryczne leki, tylko po prostu – coś, co wpływa na psychikę. Takie SSRI, jak Asentra, to po prostu leki, które mają pomóc z depresją, lękami i ogólnie poskładać człowieka do kupy.

Ja brałam Asentrę i powiem ci szczerze – nie poczułam się nagle jak inna osoba, nie zrobiła mi się z głowy papka, nie czułam się „naćpana” ani nic z tych rzeczy. Po prostu po kilku tygodniach zauważyłam, że jest mi lżej. Że nie analizuję każdej pierdoły trzy dni, że nie mam wrażenia, że zaraz mi serce wyskoczy, jak ktoś napisze mi SMS-a.

Więc tak – to lek psychotropowy, ale w tym sensie, że działa na mózg. Nie w sensie, że robi z ciebie zombie. Trzymaj się, dziewczyno, i nie daj się tym wszystkim mądralom, którzy krzywo patrzą na takie leczenie.

Powiem ci tak – to, że coś jest „psychotropowe”, to jeszcze nic nie znaczy. Kawa to też psychotrop, bo działa na mózg. Ale jakoś nikt nie panikuje, że pije latte i zaraz mu się osobowość zmieni.

Biorę Asentrę od pół roku i serio, jakby nie ta etykietka „psychotrop”, to nawet bym nie pomyślał, że to coś „mocnego”. Nie otępia, nie odcina od rzeczywistości, po prostu pomaga funkcjonować.

Ja też się bałem tego słowa, bo wiadomo – w Polsce jak słyszysz „psychotrop”, to myślisz, że zaraz ktoś cię zamknie w kaftanie bezpieczeństwa. Ale serio, w dzisiejszych czasach to są po prostu leki jak każde inne. Masz problem z ciśnieniem? Bierzesz tabletki na ciśnienie. Masz problem z serotoniną? Bierzesz coś na serotoninę.

Nie daj sobie wmówić, że jak bierzesz Asentrę, to jesteś „na prochach”. Bo jedyne, co robisz, to dbasz o siebie. I to się liczy. :rocket: