Opinie Asentra

Jakie są Wasze doświadczenia ze stosowaniem leku Asentra w leczeniu depresji i zaburzeń lękowych? Czy zauważyliście poprawę samopoczucia oraz jakie skutki uboczne wystąpiły podczas terapii, takie jak zmiany nastroju, zaburzenia snu, problemy żołądkowo-jelitowe czy inne? Wasze opinie mogą być niezwykle pomocne dla osób rozważających rozpoczęcie leczenia tym lekiem lub borykających się z podobnymi wyzwaniami.

  • Bardzo dobrze
  • Przeciętnie
  • Słabo
0 głosujących

Dwa miesiące temu desperacko przeszukiwałam fora, szukając czegoś pozytywnego na temat Asentry. Moja mama zmarła, a trzy tygodnie później moja córka trafiła na sześciotygodniowe leczenie z powodu anoreksji. W skrócie – na początku grudnia przeżyłam ostry epizod paniki, lęku i depresji. 11 grudnia zaczęłam brać Asentrę w dawce 25 mg. Większość czasu czułam się „w miarę dobrze”, ale frustrowało mnie, że nadal odczuwałam niepokój i przypływy adrenaliny. Po pięciu tygodniach wciąż czułam lęk i zaczęłam wątpić, czy kiedykolwiek się poprawi.

A potem wszystko się zmieniło.

Obiecuję – będzie lepiej. Naprawdę. Trzymajcie się i nie poddawajcie. Ale pamiętajcie – trzeba też wykonać swoją część pracy! Wychodźcie z domu. Ruszajcie się. Jedzcie zdrowo. (Ja na początku nie miałam apetytu!) Nie oglądajcie wiadomości. Szukajcie drobnych rzeczy, które przynoszą radość.

Około sześć tygodni temu zaczęłam przyjmować Asentrę w dawce 25 mg z powodu uogólnionego zaburzenia lękowego (GAD), łagodnej depresji oraz pewnych objawów PTSD i OCD. Zanim przeczytasz dalej, pamiętaj, że moje doświadczenia mogą różnić się od Twoich – tak jak każda opinia, którą znajdziesz. Nie bój się zacząć. Ten lek naprawdę pomaga.

Nie zauważyłam dużej zmiany w swoim ogólnym nastroju, ale Asentra pomogła mi zredukować fizyczne objawy lęku i lepiej radzić sobie ze stresem. Stopniowo zaczęłam znowu cieszyć się rzeczami, które kiedyś sprawiały mi przyjemność. Nadal zdarzały się gorsze dni, ale ogólnie funkcjonowałam dobrze, byłam bardziej produktywna, choć moje nastawienie do życia nadal nie było idealne.

Efekty uboczne, których doświadczyłam: bezsenność, codzienne bóle głowy przypominające kaca, drżenie rąk, wzmożona depresja w pierwszym tygodniu, zmniejszony apetyt, zmiany w cyklu miesiączkowym i obniżone libido.

Ale to tylko moje doświadczenie. Nie bój się spróbować – ludzie częściej zostawiają negatywne opinie, a ja chciałam podzielić się swoją historią, żeby pomóc innym. Trzymam za Ciebie kciuki! Dasz radę!

Powiedziałam sobie, że jeśli wydarzy się cud i ten lek zadziała, napiszę opinię. I mogę śmiało powiedzieć – Asentra dosłownie uratowała mi życie.

Od zawsze zmagałam się z lękiem i atakami paniki. Przez lata przyjmowałam małe dawki innego leku, które trochę pomagały, ale nie rozwiązywały problemu. Po narodzinach mojego drugiego dziecka w wieku 28 lat dopadła mnie silna depresja poporodowa. Miałam myśli samobójcze, moje myśli pędziły bez końca, nie mogłam się zdrzemnąć w ciągu dnia, a zasypianie trwało wieczność. Przez trzy miesiące żyłam w koszmarze, obsesyjnie rozmyślając o tym, jak fatalnie się czuję. Chciałam dosłownie wyrwać się ze swojego ciała i zniknąć.

Nie dbałam o siebie – nie miałam siły na prysznic, nie szczotkowałam zębów ani włosów, chodziłam w tych samych dresach i koszulce przez kilka dni z rzędu. Mogłabym pisać o tym godzinami, ale przejdę do sedna.

Po trzech miesiącach piekła poszłam do lekarza. Przepisał mi Asentrę w dawce 50 mg. Po czterech tygodniach przestałam ją brać, bo nie widziałam poprawy. Kolejne dwa tygodnie były jeszcze gorsze, więc wróciłam do lekarza. Zaleciła zwiększenie dawki i kontynuowanie przez co najmniej 6 tygodni.

I wiecie co? Po dwóch tygodniach na 100 mg nagle coś się zmieniło. Najpierw były minuty bez negatywnych myśli. Potem godziny. W końcu całe dni!

Jestem sobą. Po raz pierwszy od miesięcy. Myślałam, że już zawsze będę nieszczęśliwa, że nigdy się z tego nie podniosę.

Proszę, nie czekaj. Szukaj pomocy. Spróbuj czegoś. Każdy może znaleźć lek i dawkę, która działa. Żałuję, że tak długo zwlekałam. SPRÓBUJ TEGO! To działa! A jeśli z jakiegoś powodu nie – próbuj dalej, znajdź coś innego! Zrób to teraz!

Ja też godzinami przeszukiwałam internet, czytając o antydepresantach, przekonana, że żaden lek nie zadziała, że nie ma na to ratunku. Nie marnuj życia na czekanie, aż znów będziesz sobą. Możesz być sobą szybciej, niż myślisz.