Czy Aulin i Nimesil to to samo?

Aulin i Nimesil to dwa różne leki, jednak oba zawierają substancję czynną nimesulid, która jest stosowana w leczeniu bólu i stanów zapalnych. Mimo podobieństw w składzie, te dwa leki różnią się między sobą formą farmaceutyczną, dawkowaniem, a także nieco innymi substancjami pomocniczymi. Aulin jest dostępny w postaci tabletek, natomiast Nimesil jest produkowany w postaci proszku do sporządzania roztworu doustnego.


Ten temat jest powiązany ze źródłową dyskusją: https://medyk.online/lek/aulin/czy-aulin-i-nimesil-to-to-samo

Ostatnio w aptece usłyszałam, że Aulin i Nimesil to praktycznie to samo. Zaczęłam się zastanawiać, czy to prawda, bo lekarz mi kiedyś przepisał Aulin, ale teraz ktoś polecał mi Nimesil, twierdząc, że działa szybciej i jest lepszy na ból. Czy ktoś może mi to jakoś wytłumaczyć?

Hejka @aniagum ! No to tak z mojego doświadczenia… Aulin i Nimesil faktycznie to praktycznie to samo, bo oba mają w składzie nimesulid. Różnią się tylko nazwą handlową i czasem smakiem (jak to saszetki), no i może producentem. Ja brałam oba na ból stawów i działały tak samo – uśmierzały ból, choć przyznam, że na początku trochę mnie mdliło po tych saszetkach, ale to pewnie dlatego, że mam wrażliwy żołądek.

Opowiem Ci, jak to u mnie było. Kiedyś miałam taki dramat z bólem kolana, że nie mogłam nawet wstać z kanapy. Lekarz przepisał mi Nimesil, bo akurat to miał w recepcie. Wzięłam, pomogło, ból minął, ale za jakiś czas znowu mnie złapało. Poszłam do innego lekarza, bo tamten akurat był na urlopie, i tym razem dostałam Aulin. No i wiecie co? Działał identycznie jak ten Nimesil. Aptekarka powiedziała mi wtedy, że mogę kupić tańszy zamiennik, jak chcę, bo to naprawdę to samo. Różnica to tylko nazwa i może cena, zależy, gdzie kupujesz.

Jedna ważna rzecz – oba te leki to niesteroidowe przeciwzapalne (NLPZ), więc trzeba uważać na żołądek. Mi lekarz kazał brać je zawsze po jedzeniu, żeby trochę żołądek chronić. Aha, no i nie przesadzaj z dawkowaniem, bo to niby takie niepozorne, a może obciążyć wątrobę. Moja kuzynka kiedyś brała to na migreny, ale w końcu musiała przestać, bo się okazało, że ma podwyższone próby wątrobowe.