Czy AzitroLEK jest na anginę?

Tak, AzitroLEK jest często przepisywany na anginę bakteryjną, zwłaszcza wywołaną przez paciorkowce grupy A (Streptococcus pyogenes).


Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/azitrolek/czy-azitrolek-jest-na-angine/

Cześć wszystkim! Czy ktoś z Was brał AzitroLEK na anginę? Lekarz mi przepisał, a ja trochę się waham, bo wcześniej zawsze dostawałam penicylinę albo coś innego. Czy to w ogóle działa? Jakie były Wasze doświadczenia? Dzięki z góry za odpowiedzi!

Ja to brałam AzitroLEK chyba z pięć razy, i to właśnie na gardło, zatoki, no i raz właśnie na anginę. Bo u mnie to tak jest, że jak mnie już rozłoży, to na amen – najpierw zatoki, potem gardło jakby żyletkami mnie ciągnęło, gorączka, dreszcze, no masakra. Zazwyczaj brałam Amotaks albo coś z penicyliną, ale ostatnio lekarz powiedział, że spróbujemy z azytromycyną, bo szybciej działa i krótsza kuracja.

Dostałam właśnie AzitroLEK – trzy tabletki, jedna dziennie. I co? Już po pierwszej nocy ból gardła był o połowę mniejszy, gorączka zeszła, mogłam normalnie przełykać. Wiadomo, trzeba się oszczędzać, herbatki z miodem i cytrynką, ale ten lek naprawdę postawił mnie na nogi.

Jedyne co – biorę go zawsze po jedzeniu, bo jak raz wzięłam na pusty żołądek, to potem burczało mi w brzuchu i czułam się jakbym miała helikopter w jelitach. Ale poza tym – super. Tak że jak Ci lekarz przepisał, to się nie zastanawiaj, tylko bierz. Lepsze to niż leżeć tydzień jak kłoda i narzekać, że boli.

Ja to miałam taką anginę, że myślałam, że mi głowę urwie. Wszystko spuchnięte, migdały jak dwa orzechy kokosowe, gorączka 39 i poty takie, że całą pościel musiałam zmieniać trzy razy dziennie.

Lekarka mi powiedziała, że penicylina to nie, bo już mi się organizm zbuntował (a miałam ją tyle razy, że chyba pół apteki we mnie siedzi). No to dała mi ten AzitroLEK. Trzy dni i po sprawie. Na drugi dzień mogłam już mówić i łykać ślinę bez łez w oczach, a po trzecim to już jak nowonarodzona. I co najlepsze – żadnych skutków ubocznych, tylko troszkę senna byłam, ale może to też od gorączki.

Ja mówię tak: jak Ci lekarz przepisał, to bierz. Czasy się zmieniają, antybiotyki też. Kiedyś tylko penicylina i koniec, a teraz to człowiek ma wybór. I dobrze.

Ja też miałam przepisanego AzitroLEK na anginę i też miałam wątpliwości, bo wcześniej zawsze był Duomox, Augmentin, te sprawdzone. Ale trafiłam na młodego lekarza, który powiedział, że skoro często choruję, to lepiej dać coś innego, żeby bakterie się nie uodparniały.

Dostałam te trzy tabletki na trzy dni – i powiem Wam, byłam w szoku. Po pierwszym dniu było mi nadal źle, ale drugiego dnia wstałam, spojrzałam w lustro i mówię: „Ja żyję!”. Gardło jakby nie moje – mniej czerwone, nie bolało przy przełykaniu, no i nie miałam już tych duszności, co wcześniej.

No i serio – brać trzy dni tabletki to luksus. Zamiast 10 dni jakiegoś wielkiego pudła antybiotyków. Wiadomo, trzeba leżeć, nawilżać się, ale AzitroLEK działa konkretnie i szybko.

Dziewczyno, jak najbardziej na anginę! Ja to wzięłam na początku sceptycznie, bo zawsze miałam jakąś penicylinę. A tu – nowy lekarz w przychodni, młody taki, mówi: “Pani Jadziu, damy coś nowszego, krótka terapia, ale silna”. No to się zgodziłam.

Dostałam AzitroLEK – i dobrze zrobiłam! Bo ja nie dość, że gardło jak piekło, to jeszcze uszy mi zatkało i wszystko bolało aż do szczęki. Po pierwszej tabletce – jeszcze nie, ale drugiego dnia – jak ręką odjął. Nawet sąsiadka się zdziwiła, że tak szybko przeszło, bo już myślała, że trumnę zamawiać :joy:

Oczywiście, że na anginę! I to nie tylko ja brałam – mąż i dwójka dzieci też. U nas w domu jak angina przychodzi, to całą rodziną leżymy jak ścięci. Zaczęło się ode mnie – lekarz przepisał AzitroLEK, bo mówi, że szybciej działa i mniej trzeba się męczyć.

Wzięłam pierwszą dawkę i na drugi dzień ból gardła był o połowę mniejszy, przestałam jęczeć, że mnie wszystko boli. Mąż – sceptyczny, bo on to zawsze, że “po co antybiotyk”, “samo przejdzie”. Ale jak zobaczył, że mi przeszło po trzech dniach, to sam poleciał po receptę. A dzieci – wiadomo, zawiesina, ale też działała świetnie.

No i serio – 3 dni leczenia i spokój, nie 10 dni jak dawniej. Bez problemów żołądkowych, tylko dzieci trochę marudziły, że gorzki smak. Ale ja tam wolę gorzki smak niż tydzień w łóżku i narzekanie.

Więc bierz i się nie zastanawiaj – AzitroLEK na anginę jak najbardziej TAK.