Czy AzitroLEK jest na anginę?

Ja to brałam AzitroLEK chyba z pięć razy, i to właśnie na gardło, zatoki, no i raz właśnie na anginę. Bo u mnie to tak jest, że jak mnie już rozłoży, to na amen – najpierw zatoki, potem gardło jakby żyletkami mnie ciągnęło, gorączka, dreszcze, no masakra. Zazwyczaj brałam Amotaks albo coś z penicyliną, ale ostatnio lekarz powiedział, że spróbujemy z azytromycyną, bo szybciej działa i krótsza kuracja.

Dostałam właśnie AzitroLEK – trzy tabletki, jedna dziennie. I co? Już po pierwszej nocy ból gardła był o połowę mniejszy, gorączka zeszła, mogłam normalnie przełykać. Wiadomo, trzeba się oszczędzać, herbatki z miodem i cytrynką, ale ten lek naprawdę postawił mnie na nogi.

Jedyne co – biorę go zawsze po jedzeniu, bo jak raz wzięłam na pusty żołądek, to potem burczało mi w brzuchu i czułam się jakbym miała helikopter w jelitach. Ale poza tym – super. Tak że jak Ci lekarz przepisał, to się nie zastanawiaj, tylko bierz. Lepsze to niż leżeć tydzień jak kłoda i narzekać, że boli.