Azycyna jest antybiotykiem z grupy makrolidów, który może być stosowany w leczeniu różnych infekcji bakteryjnych, w tym także zapalenia zatok.
Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/azycyna/czy-azycyna-jest-na-zatoki
Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/azycyna/czy-azycyna-jest-na-zatoki
Od tygodnia męczę się z bólem zatok – głowa mi pęka, czuję ucisk w okolicach nosa i czoła, a do tego zatykają mi się uszy. Wczoraj lekarz przepisał mi Azycynę, ale trochę się waham, czy to faktycznie pomoże. Ktoś brał? Jakie macie doświadczenia?
Oj, skąd ja to znam… Zatoki to moje przekleństwo od lat. Co roku, jak tylko robi się wilgotno i zimno, to mnie łapie i zawsze kończy się tym samym – zatkany nos, ból jakby ktoś mi beton w głowie zalał i ogólne rozbicie. Azycynę brałem raz, ale w moim przypadku średnio pomogła, bo problemem nie były bakterie, tylko przewlekłe zapalenie i obrzęk błony śluzowej. Za to znajomy sobie chwalił – mówił, że już po dwóch dniach czuł się o niebo lepiej. Myślę, że wszystko zależy od przyczyny. Jeśli to bakteryjne, to może faktycznie da radę. A jak wirus, to można się tylko wkurzać i pić herbatę z imbirem. Trzymam kciuki, żeby Ci pomogło, bo wiem, jakie to paskudztwo!
Ja przez lata leczyłem zatoki wszystkim, co się dało, i mam teorię, że jak już dopadnie, to trzeba uzbroić się w cierpliwość i walczyć na wszystkich frontach. Azycyna? Miałem raz przepisane, ale czy pomogła, to nie wiem, bo równolegle wjechał na pełnej inhalator, sinupret, gorące ręczniki na twarz i hektolitry płynów. Ale jak już zatoki się “zatykają” i czujesz ten okropny ścisk w głowie, to warto spróbować wszystkiego. Moim zdaniem największą ulgę daje płukanie nosa irygatorem, ale ostrzegam – pierwszy raz to jak wlewanie sobie Bałtyku do zatok 
No ale skuteczne!