Tak, Curacne i Izotek są dwoma różnymi nazwami handlowymi dla tego samego leku, którego głównym składnikiem aktywnym jest izotretinoina. Izotretinoina to retinoid, który jest pochodną witaminy A i jest najskuteczniejszym dostępnym lekiem na ciężkie formy trądziku, które nie reagują na inne leczenie.
Hej kochani, mam pytanie do osób, które brały Curacne albo Izotek – czy to w ogóle jest to samo? Lekarz mi teraz przepisał Curacne, a kiedyś koleżanka brała Izotek i mówiła, że był bardzo silny. Trochę się obawiam skutków ubocznych i nie wiem, czy to identyczne leki czy może czymś się różnią? Może ktoś brał jedno i drugie? Będę wdzięczna za każdą odpowiedź!
Tak, Curacne i Izotek to w zasadzie to samo, tylko inne nazwy handlowe. Oba mają tę samą substancję czynną – izotretynoinę – i działają identycznie. To trochę jak z lekami przeciwbólowymi – jeden to Apap, drugi Efferalgan, ale oba to paracetamol. Ja sama brałam Curacne, a moja córka kilka lat później Izotek, więc mogę porównać z życia. Działanie było takie samo – wysyp na początku, potem wysuszenie skóry, spierzchnięte usta i po kilku miesiącach twarz jak z reklamy.
Jedyna różnica, jaką zauważyłyśmy, to cena i dostępność w aptekach – czasem Curacne było łatwiej dostać, a czasem Izotek. Ale jeśli masz receptę na jedno, to możesz zapytać w aptece o zamiennik i często dostaniesz właśnie drugą nazwę. Nie ma co się bać – jak już wejdziesz w tę kurację, to lepiej skupić się na nawilżaniu i cierpliwości. A efekty przychodzą – serio. Tylko trzeba wytrzymać te pierwsze tygodnie. Trzymam kciuki!
Cześć, ja brałam Izotek 5 lat temu i teraz moja siostra bierze Curacne – działanie identyczne jak u mnie, więc śmiało mogę powiedzieć, że to po prostu dwie wersje tego samego leku. Jak ja zaczynałam leczenie, to myślałam, że jest tylko jeden taki lek na trądzik, a potem się okazało, że jest cała lista nazw – Curacne, Izotek, Aknenormin, nawet jakiś Acnelec – ale wszystko to izotretynoina, tylko różni producenci.
Lekarz mi powiedział, że różnica może być tylko w tzw. substancjach pomocniczych, ale to nie ma większego wpływu na działanie – to nie kosmetyk, że konsystencja ma znaczenie. Jak działa – to działa. I działa konkretnie. Mnie Izotek wyczyścił buzię totalnie, chociaż przez pierwsze 2 miesiące wyglądałam jak po walce w MMA. Siostrze po Curacne też już się poprawia, chociaż też musiała przejść przez etap „jeszcze gorzej, zanim będzie lepiej”.