Axotret i Izotek to leki, które mają tę samą substancję czynną – izotretynoinę, jednak różnią się producentami i potencjalnie składnikami pomocniczymi. Te różnice w producentach i składnikach pomocniczych mogą wpływać na dostępność leku w różnych regionach, koszty oraz czasem na indywidualną tolerancję leku przez pacjenta, chociaż ogólny efekt terapeutyczny i zastosowanie obu leków są bardzo podobne. Ważne jest, aby zawsze konsultować się z lekarzem przed rozpoczęciem stosowania któregokolwiek z tych leków, aby upewnić się, że jest on odpowiedni do konkretnej sytuacji medycznej i zdrowotnej.
Hej, możecie mi powiedzieć, czym się różni Axotret od Izoteku? Bo lekarz mi powiedział, że to prawie to samo, ale w aptece pani mówiła, że „lepiej wziąć Izotek”, bo niby lepszy. Nie wiem już, co mam wybrać, bo i tak się trochę boję brać to wszystko… Będę wdzięczna za każdą odpowiedź od kogoś, kto brał któryś z tych leków, albo oba.
Ja brałam Izotek przez 4 miesiące, więc coś tam mogę powiedzieć. Mój brat z kolei brał Axotret, więc porównanie mam z pierwszej ręki I powiem Ci tak – różnic wielkich nie ma, bo oba leki mają dokładnie tę samą substancję – izotretynoinę. Ale wiadomo, jak to z lekami bywa – niby te same, ale jednak trochę się różnią.
Dla mnie Izotek był okej, ale skóra mi się tak wysuszała, że mimo kremów i maści miałam dosłownie popękane usta do krwi. A mój brat przy Axotrecie mówił, że jakoś lżej to znosił – mniej piekło, mniej schodziła skóra. Może to kwestia organizmu, a może tych dodatków, tzw. substancji pomocniczych, które są różne. Lekarka mi później powiedziała, że jak ktoś nie toleruje jednego, to czasem się po prostu zmienia na inny – i tyle.
Więc ja bym się nie przejmowała, jak nie masz uczulenia np. na soję, to Axotret jest równie dobry. Jak masz wybór i różnicę w cenie, to weź ten, który tańszy – serio. A i tak najważniejsze to brać regularnie, robić badania i dużo nawilżać. Trzymam kciuki, bo warto
Cześć, ja się właśnie też kiedyś o to pytałam, bo brałam Axotret, a moja koleżanka z pracy dostała Izotek i twierdziła, że to „lepsze”. No i zaczęło się googlowanie, porównywanie, analizowanie składów… ale po czasie powiem Ci jedno:
To to samo, tylko inne logo. Axotret robi inna firma niż Izotek, i różnią się minimalnie składem, ale tylko tym, co „na około” – czyli tymi dodatkami, jak olej sojowy, żelatyna, kapsułka itp. A izotretynoina – czyli to co działa na trądzik – jest identyczna.
Ja brałam Axotret, bo był tańszy i akurat był dostępny w aptece. Efekty były super, zero większych skutków ubocznych, tylko wiadomo – suchość, zmęczenie, czasem ból stawów. Koleżanka z Izotekiem miała dokładnie to samo.
Tak że moim zdaniem nie ma co panikować, chyba że masz jakieś alergie albo nietolerancje – to wtedy lepiej pogadać z lekarzem. Ale jak nie masz, to śmiało. Ja do dzisiaj się śmieję, że najwięcej się bałam na początku, a potem nie wiedziałam, czemu tyle lat zwlekałam z tym leczeniem.
Mnie lekarz przepisał najpierw Izotek, ale po dwóch tygodniach musiałem zmienić na Axotret, bo nie było w aptekach i miałem już przerwę, co mnie wkurzyło, bo wiadomo – w tej kuracji ważna regularność. I co ciekawe – po zmianie na Axotret wcale nie zauważyłem żadnej różnicy, ani na skórze, ani jeśli chodzi o skutki uboczne. I tu, i tu miałem suche usta, trochę drażliwość, czasem lekki ból pleców, ale ogólnie było okej.
Z tego co wiem, to te dwa leki są sobie równoważne, tylko mają różnych producentów. Jak ktoś jest bardzo wrażliwy, to może coś poczuje – ale przeciętny człowiek raczej nie odróżni. Farmaceuci lubią mówić, że „ten lepszy”, „ten droższy”, ale dla mnie to trochę marketing. Ja brałem ten, który był w aptece i nie kosztował milionów. Teraz jestem już 8 miesięcy po kuracji i skóra jak marzenie. Żałuję, że nie zacząłem wcześniej. I Axotret, i Izotek – ważne, żeby brać z głową, kontrolować wyniki i nie przerywać. A czy będzie Izotek, czy Axotret – to naprawdę szczegół.