Czy Emanera leczy wrzody?

Tak, Emanera jest skutecznym lekiem stosowanym w leczeniu wrzodów żołądka i dwunastnicy. Zawarty w niej esomeprazol to inhibitor pompy protonowej (PPI), który działa poprzez hamowanie wydzielania kwasu żołądkowego. W wyniku tego działania, zmniejsza się ilość kwasu żołądkowego, który może powodować uszkodzenie błony śluzowej żołądka lub dwunastnicy, prowadząc do powstawania wrzodów.


Ten temat jest powiązany ze źródłową dyskusją: https://medyk.online/lek/emanera/czy-emanera-leczy-wrzody

Mam pytanie do osób, które miały do czynienia z Emanerą. Czy ten lek naprawdę pomaga na wrzody żołądka? Lekarz mi go przepisał, bo podejrzewają u mnie wrzody (czekam jeszcze na gastroskopię), ale wiecie, jak to jest – człowiek zawsze chce się dowiedzieć więcej od innych, którzy już przez to przeszli. Może ktoś z Was brał Emanerę i może podzielić się, czy faktycznie pomogła? Ile trwało leczenie i czy były jakieś skutki uboczne? Trochę się stresuję, bo to jednak brzuch i codziennie boli… Jakieś rady?

Powiem Ci tak @Evoonya – ja brałam Emanerę przez kilka miesięcy, bo miałam wrzody dwunastnicy i do tego zakażenie Helicobacter pylori. Powiem szczerze, że na początku byłam sceptyczna, bo to przecież kolejny „cudowny lek”, ale po dwóch tygodniach już czułam różnicę. Brzuch przestał mnie tak palić, mogłam normalnie zjeść śniadanie bez tego okropnego uczucia, jakby mi ktoś kwasem wypalał żołądek.

Lekarz mi to przepisał w pakiecie z dwoma antybiotykami – nie pamiętam już dokładnie nazw, ale brałam to razem rano i wieczorem. Troszkę było ciężko z żołądkiem od tych antybiotyków (wzdęcia, jakieś lekkie mdłości), ale Emanera faktycznie łagodziła te dolegliwości. Po trzech miesiącach gastroskopia pokazała, że wrzody się zagoiły, i mogłam odstawić lek.

Dodam jeszcze, że moja ciocia też to brała, ale ona miała wrzody przez stres w pracy. Jej pomogło, ale tylko na jakiś czas – bo nie zmieniła nic w swoim trybie życia i wrzody wróciły. Tak więc uważaj też na to, co jesz i jak się stresujesz, bo nawet najlepszy lek nie pomoże, jak się człowiek nie postara trochę sam.

Aha, ważna rzecz – pij dużo wody i unikaj kawy, alkoholu oraz smażonych rzeczy. Ja na początku zgrzeszyłam i zjadłam bigos na święta – oj, nie polecam! Myślałam, że umrę z bólu.