Czy Euthyrox podwyższa wynik TSH?

Euthyrox obniża poziom TSH, a nie go podwyższa. Lek dostarcza organizmowi lewotyroksynę, syntetyczny odpowiednik hormonu T4, co sprawia, że przysadka „odczytuje” ten poziom jako wystarczający i zmniejsza produkcję TSH. Gdy poziom hormonów tarczycy (T4 i T3) jest odpowiednio wysoki, przysadka produkuje mniej TSH, ponieważ organizm nie wymaga dalszej stymulacji tarczycy.


Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/euthyrox/czy-euthyrox-podwyzsza-wynik-tsh

Cześć! Bardzo proszę o pomoc w zrozumieniu mojej sytuacji. Staram się o dziecko i regularnie monitoruję tarczycę. Oto moje wyniki i przebieg wydarzeń:

Na początek:

  • 06.08.2024: TSH wynosiło 3,250, FT4 nie zostało wtedy zbadane. Ginekolog uznał, że wszystko jest w normie.
  • Po konsultacji z ginekologiem-endokrynologiem zalecono powtórzenie badań i rozszerzenie diagnostyki. Wyniki wyglądały następująco:
    • 12.09.2024: TSH spadło do 2,250, FT4 wynosiło 1,43, FT3 – 3,07, anty-TPO <5. Dodatkowo wykonano USG tarczycy, które wykazało mały guzek (zalecenie: kontrola za rok).

Zaskoczył mnie ten spadek TSH, bo dzielił je tylko miesiąc, a nie przyjmowałam żadnych leków. Mimo to lekarz stwierdził, że ze względu na plany macierzyńskie oraz rodzinne obciążenia chorobami tarczycy, warto rozpocząć suplementację Euthyroxem w dawce 12,5 µg (połowa tabletki 25 µg).

Efekty początkowe były bardzo pozytywne – miałam więcej energii, przestałam czuć się senna i ograniczyłam picie kawy. Niestety, po miesiącu leczenia wyniki zaskoczyły mnie negatywnie:

  • 07.10.2024: TSH wzrosło do 3,100, a FT4 również wzrosło do 1,54.

Nie rozumiem, co mogło spowodować ten wzrost TSH, skoro włączono leczenie. Spodziewałam się raczej dalszego spadku. Teraz jestem przerażona, bo boję się, że z takimi wynikami nie uda mi się zajść w ciążę lub – co gorsza – ciąża może być zagrożona.

Obecnie przyjmuję pełną dawkę 25 µg Euthyroxu i czekam na kolejną wizytę za miesiąc, ale chciałabym zrozumieć, co się dzieje. Czy ktoś z Was ma podobne doświadczenia albo może mi wyjaśnić tę sytuację? Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki!

Czy brałaś lek regularnie, pół godziny przed posiłkiem każdego dnia? To bardzo ważne, ponieważ sposób przyjmowania Euthyroxu ma duży wpływ na wyniki. Sama miałam podobną sytuację – przy stosowaniu Euthyroxu wyniki TSH u mnie również się podniosły, co początkowo mnie zaskoczyło. Mój lekarz zareagował, zwiększając dawkę, co z czasem unormowało poziomy hormonów.

Pamiętaj też, że przy kolejnych badaniach warto nie przyjmować tabletki w dniu badania – może to wpłynąć na wyniki i dać bardziej miarodajny obraz. Może właśnie te szczegóły mają znaczenie w Twojej sytuacji?

Brałam lek pół godziny przed posiłkiem, więc raczej tutaj nie popełniłam błędu. Mam wrażenie, że ten wynik 2,2 był jakimś wyjątkiem, a jako punkt odniesienia powinnam traktować wcześniejszy wynik 3,2. Sama zwiększyłam dawkę (wiem, lekarz mnie za to opieprzy, ale uznałam, że muszę działać). Teraz planuję sprawdzić wyniki za dwa tygodnie, żeby zobaczyć, czy to przyniesie jakąś poprawę.

Normy dla TSH i FT4 mogą się różnić w zależności od laboratorium, ale ogólnie przyjmuje się:

  • TSH: 0,4–4,0 mIU/L (dla osób starających się o dziecko i kobiet w ciąży optymalny poziom to około 1,0–2,5 mIU/L).
  • FT4: 0,8–1,7 ng/dL (lub odpowiednik w pmol/L, zależnie od jednostek).

U osób z chorobami tarczycy TSH może podlegać znacznym wahaniom, nawet przy stosowaniu leków. Z kolei u osób zdrowych jego poziom powinien być bardziej stabilny, co ułatwia diagnostykę.

Jeśli chodzi o Twój przypadek, spadek TSH do 2,2 mógł wynikać z krótkotrwałej nadczynności tarczycy lub innego przejściowego stanu, np. wpływu guzka, który został wykryty w USG. Guzki tarczycy mogą czasami produkować hormony niezależnie od potrzeb organizmu, co zaburza równowagę hormonalną. Ważne, aby dalej monitorować wyniki i ewentualne objawy.

Iskra, dzięki za odpowiedź!

Normy dla wyników:

  • TSH: 0,270–4,200 µIU/ml
  • FT3: 2,00–4,40 pg/ml
  • FT4: 0,93–1,70 ng/dl

Co do guzka – USG było oceniane przez trzech lekarzy i żaden z nich nie widział nic niepokojącego. To podobno tylko mikroguzek, ale oczywiście zamierzam go regularnie kontrolować, żeby mieć pewność, że wszystko jest w porządku.

U mnie wynik początkowy wynosił 1,34, a po miesiącu wzrósł aż do 4,2. Lekarz zwiększył mi dawkę Euthyroxu, żeby spróbować unormować TSH.

Z pewnością dawka była za mała. Sama miałam podobną sytuację – przy TSH 3,8 dostałam Euthyrox 25. Po trzech tygodniach wynik wzrósł do 6,57! Udałam się wtedy do endokrynologa, który podwoił mi dawkę. Po miesiącu stosowania większej dawki TSH spadło do 1,38. Spokojnie, zwiększenie dawki na pewno pomoże, potrzeba tylko trochę cierpliwości. :slight_smile:

U mnie również TSH wzrosło nieznacznie po miesiącu stosowania tyroksyny. Startowałam z wynikiem 2,4, a po miesiącu wzrosło do 2,67. Lekarka zdecydowała się podwoić dawkę – teraz biorę 50 µg – i zaleciła kontrolę za miesiąc. Przyznam, że też trochę się załamałam, widząc ten wynik, ale mam nadzieję, że większa dawka przyniesie poprawę.

Moja endokrynolog kazała mi zrobić badania dopiero po dwóch miesiącach, więc te trzy to też żadna wyrocznia. Oczywiście nie wytrzymałam i zbadałam TSH po miesiącu – na szczęście już wtedy widać było piękny spadek. Z kolei, kiedy miałam skok z 3,8 na 6,57, od razu wiedziałam, że coś jest nie tak, nawet bez wyników. Włosy leciały mi garściami, spałam na siedząco… Gdybym miała czekać trzy miesiące na kontrolę, to pewnie zostałabym łysa! U mnie skok widać było już po trzech tygodniach stosowania zbyt małej dawki, więc cieszę się, że szybko zareagowano.

Dzięki, dziewczyny! Zastanawiam się, na ile stała jest wartość TSH – u mnie w jednym miesiącu wynosiło 3,3, a w następnym, bez żadnych leków, spadło do 2,2. Myślicie, że w tym wszystkim nie ważniejsze jest, aby FT4 rosło? Jakie są Wasze doświadczenia?

@Danka – a dlaczego w ogóle zaczęłaś brać leki przy TSH 1,34? To przecież wydaje się być w normie.

@Evik, kiedy zaczynałam starania, moje TSH wynosiło aż 6,8. Od tamtego momentu jestem pod stałą opieką endokrynologa i do dzisiaj biorę leki zgodnie z jego zaleceniami. FT4 mam w normie i miałam tak od samego początku, więc głównym problemem było tylko TSH.

Dziewczyny, udało się! Dwie kreski na teście! :blush: Czekam jeszcze na wynik bety, ale kreskę widać od razu po teście – różowiutki cień, ale jest wyraźny! To 23 dzień cyklu, 11 dpo.

Wiem, że muszę szybko zbić TSH, dlatego jak tylko będę miała wynik bety, od razu lecę do lekarza. Ale wygląda na to, że nawet z wyższym TSH też może się udać!

Ciekawostka – co dało mi do myślenia: wstałam dziś o 6 rano z myślą, że muszę zjeść śniadanie. Zazwyczaj wstaję o 8, ledwo trzymając się na nogach, i nie jem nic przed 11, bo nawet przełknąć mi trudno. A tej nocy jeszcze wstałam specjalnie, żeby napić się herbaty z cytryną – tak po prostu. :smile: Czyżby to już pierwsze symptomy? :heart_eyes: