Czy można pić alkohol jak bierze się Axotret?a

Podczas leczenia Axotret, które zawiera izotretynoinę, istnieją ważne względy, dla których zaleca się unikanie spożywania alkoholu. Axotret jest intensywnym leczeniem, które obciąża wątrobę, ponieważ izotretynoina jest przez nią metabolizowana.


Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/axotret/czy-mozna-pic-alkohol-jak-bierze-sie-axotret/

Hej, mam pytanie do osób, które brały Axotret – czy w czasie kuracji można pić alkohol? Wiem, że niby nie powinno się, ale wiadomo jak to jest… jakaś impreza, urodziny, wesele… Czy ktoś pił i nic mu się nie stało? A może ktoś miał jakieś skutki uboczne po alkoholu przy tym leku? Z góry dzięki za szczere odpowiedzi.

Hej! Ja brałam Axotret przez 5 miesięcy i powiem tak – generalnie unikałam alkoholu, ale wiadomo… życie. Miałam w tym czasie święta, sylwestra i jedną 40-tkę w rodzinie, więc nie oszukujmy się – coś tam wypiłam. Ale naprawdę było to symbolicznie – lampka wina albo kieliszek wódki do toastu i koniec. Lekarka mi powiedziała, że raz na jakiś czas to nic się nie stanie, ale żeby nie przesadzać. I faktycznie – nic mi nie było, ale widziałam po sobie, że nawet po małej ilości bardziej się wysuszałam, skóra była jak papier. Dlatego ja bym radziła – jak już musisz, to naprawdę z umiarem i nigdy dzień w dzień. I dużo pić wody. A najlepiej to przetrwać te kilka miesięcy, bo efekty są warte wszystkiego! :blush:

No ja powiem Ci szczerze – żałuję, że wtedy się nie posłuchałam. Kurację zaczęłam na studiach, wszystko super, pięknie, ale przyszedł sezon imprez i wiadomo – klub, piwko, coś mocniejszego. I przez pierwszy miesiąc nic mi nie było, myślałam, że jestem niezniszczalna :roll_eyes: Ale potem to się zaczęło… ciągle bolała mnie wątroba, żółtawa skóra, zero siły, a wyniki lipidów i enzymów wątrobowych poleciały mi w kosmos. Lekarka mi przerwała leczenie na 2 tygodnie, bo powiedziała, że jak się nie ogarnę, to nie wróci do kuracji. Więc teraz jak ktoś mnie pyta, to mówię – nie warto. Szczerze, naprawdę. To tylko kilka miesięcy, a efekt zostaje na lata. A imprezy jeszcze będą, serio…

Ja facet, 36 lat, trądzik od liceum i dopiero po Axotrecie mam normalną twarz. Leczyłem się 6 miesięcy. Alkohol? No, powiem Ci, że bałem się jak cholera, bo już przed kuracją miałem podwyższone próby wątrobowe. Ale raz pojechałem na wesele brata i wypiłem z 3 drinki… i nic. NIC. Ale i tak miałem wyrzuty sumienia, bo potem przez 2 tygodnie nie mogłem spać, że rozwalam sobie wątrobę :sweat_smile: Lekarka mi mówiła: “jeśli już musisz, to raz na jakiś czas, ale wiedz, że to Twoje ryzyko”. I to prawda. Ja się leczyłem 20 lat różnym g*wnem, zanim w końcu Axotret pomógł, więc już nie chciałem tego zaprzepaścić przez głupie imprezki. Ale nie będę udawał świętego – raz na czas, ale rozsądnie.