Czy Novate to steryd?

Tak, Novate jest sterydem. Dokładniej mówiąc, jest to glikokortykosteroid, który jest rodzajem sterydu. Substancją czynną w Novate jest klobetazol, który jest potężnym glikokortykosteroidem.


Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/novate/czy-novate-to-steryd/

Hej! Mam pytanie, może ktoś się zna albo miał do czynienia. Dermatolog przepisał mi maść Novate na egzemę na rękach, a ja się trochę boję, bo gdzieś słyszałam, że sterydy mogą być niebezpieczne. Czy to jest steryd? Czy ktoś stosował? Jakie macie doświadczenia? Bo ja nie wiem, czy się w ogóle odważyć…

Ja też kiedyś miałam przepisaną Novate, bo mi się zrobiły takie okropne plamy na skórze – swędziało, piekło, normalnie tragedia. Dermatolog mówił, że to właśnie egzema i że jak inne maści nie pomagają, to trzeba czymś mocniejszym. Na początku byłam przerażona, bo steryd kojarzył mi się z czymś, co rozwala organizm, ale teraz po czasie wiem, że jak się używa z głową, to naprawdę pomaga.

U mnie było tak, że smarowałam cienko, tylko tam gdzie trzeba i tylko przez kilka dni. Efekt był mega szybko – już po dwóch, trzech dniach zaczerwienienie zeszło i przestało swędzieć. Ale! Jak przedobrzyłam i trochę za długo używałam, to mi się zrobiła taka cienka skóra w jednym miejscu i potem musiałam długo ją regenerować kremami.

Mam koleżankę, która smarowała Novate na łuszczycę i mówiła, że też szybko widziała poprawę, ale jej lekarz tłumaczył, że to jest mocny steryd i że nie wolno za długo.

Podsumowując – tak, to steryd, ale jak się stosuje mądrze, tylko na zmiany i nie na całą skórę, to naprawdę potrafi pomóc. Tylko trzeba mieć respekt, nie szaleć i na pewno nie stosować tak na własną rękę dłużej, niż się powinno.

Trzymaj się i powodzenia! :))

No tak, Novate to steryd, i to taki konkretny – bardzo silny. Sama mam za sobą przygodę z tą maścią i powiem Ci szczerze: jak się człowiek dowiaduje, że coś jest sterydowe, to od razu serce bije szybciej, bo się różne rzeczy słyszy…

U mnie zaczęło się od tego, że po ciąży wyskoczyły mi zmiany skórne na szyi i rękach. Najpierw smarowałam jakimiś aptecznymi emolientami – zero poprawy. W końcu dermatolog przepisał Novate. Też się bałam, serio, czytałam ulotki, fora, aż się nakręciłam, że pewnie skóra mi się odklei od ciała, rozstępy wyskoczą albo inne cuda.

Ale prawda jest taka, że jak się stosuje dokładnie tak jak trzeba – tylko tam gdzie trzeba i nie za długo – to działa cudownie. U mnie wystarczyło 5 dni, cienka warstwa i miałam skórę jak nową. Świąd zniknął jak ręką odjął.

Znam też mojego szwagra, który używał Novate na jakieś zmiany łuszczycowe – on z kolei przesadził, bo mu się wydawało, że jak coś działa, to lepiej smarować więcej i dłużej… No i potem miał problemy, bo skóra zrobiła się cieniutka, podatna na zranienia, musiał potem długo odżywiać skórę różnymi kremami.

Więc generalnie: tak, to steryd i trzeba uważać, ale jeśli używasz zgodnie z zaleceniami – nic złego się nie stanie. Wręcz przeciwnie – można sobie szybko ulżyć. Tak że nie ma co panikować, tylko pamiętaj – cienka warstwa, krótki czas, i nie smarować na zapas.