Nie twierdzę, że każdy tyje, ale dzieci, gdy dopada je nagły głód, nie myślą – po prostu jedzą. Moja siostra w początkowym okresie leczenia jadła ogromne ilości. Nie widziałam jej przez miesiąc – kiedy się żegnałyśmy, była bardzo wychudzona przez chorobę, wyglądała wręcz jak cień siebie. Po tym czasie zobaczyłam ją z wyraźną nadwagą. Ogólnie nie popieram podawania sterydów dzieciom, ale to już zupełnie inny temat.