Depratal może być przyjmowany zarówno rano, jak i wieczorem, a wybór odpowiedniej pory zależy od indywidualnych reakcji organizmu oraz ewentualnych działań niepożądanych.
Hej kochani! Od kilku dni zaczęłam brać Depratal i tak się zastanawiam… Kiedy najlepiej go brać – rano czy wieczorem? Na ulotce niby nie ma konkretnej godziny podanej, ale może macie jakieś doświadczenia? Bo nie wiem, czy sobie nie robię źle, biorąc go rano przed pracą… Dzięki za wszystkie rady!
Na początku brałam rano, bo lekarz powiedział, że niby wtedy będzie mniej problemów ze snem. Ale powiem Ci szczerze – u mnie rano to była tragedia. Brałam tabletkę, a potem w pracy byłam jak zombie – zmęczona, wszystko mnie drażniło, koncentracja zerowa. Po tygodniu przeniosłam Depratal na wieczór i to był strzał w dziesiątkę. Biorę po kolacji, potem spokojnie idę spać i rano wstaję jak nowo narodzona. Ale mój brat na przykład bierze rano i twierdzi, że dzięki temu nie zasypia na stojąco.
Wiesz co, ja akurat biorę Depratal już trzeci miesiąc i mam kilka znajomych, co też go biorą, więc trochę mam rozeznanie. U mnie na początku lekarz zasugerował, żeby brać rano, bo czasem Depratal może dawać lekkie pobudzenie. No i tak zrobiłam – na szczęście u mnie rano się sprawdzało super, miałam więcej energii i mniej takich dołów w pracy. Ale moja kumpela, która też bierze, mówiła, że rano po tym leku czuła się jak po nieprzespanej nocy i dopiero jak przerzuciła się na wieczór, to było lepiej. Także naprawdę to jest kwestia indywidualna. Depratal nie jest jak leki nasenne, że masz sztywną godzinę – bardziej patrz na siebie, czy Cię usypia czy pobudza. I nie przejmuj się, jak na początku trochę trzeba będzie pokombinować z porą.