Stosując Efectin ER, nie zaleca się picia alkoholu, ponieważ może to zwiększyć ryzyko działań niepożądanych, takich jak senność, zawroty głowy, osłabienie koncentracji, a także pogłębiać objawy depresji i lęku.
mam pytanie do osób, które biorą Efectin ER i czasem piją alkohol. Jak to u Was wyglądało? Macie jakieś doświadczenia? Czy jedna lampka wina do kolacji to już przesada? Pytam, bo mam niedługo wesele i nie wiem, czy całkowicie sobie odmówić, czy może jeden kieliszek nie zrobi krzywdy. Lekarz był bardzo ogólny, powiedział, że „lepiej unikać”, ale wiadomo, jak to jest… Dlatego wolę zapytać Was – ludzi z życia. Dzięki za każdą odpowiedź
Z mojego doświadczenia – da się, ALE… wszystko zależy od organizmu. U mnie przy dawce 75 mg dziennie, po jednym kieliszku wina czułam się lekko otumaniona, jakbym miała w sobie trzy. Zdarzyło mi się raz na grillu wypić dwa piwa i skończyło się to mega zawrotami głowy i takim dziwnym uczuciem, jakby mi „mózg drżał”. Serio – jakby ktoś mi z prądem coś w głowie robił. Byłam też mega senna i przez cały następny dzień miałam okropny ból głowy.
Moja koleżanka z pracy, która też brała Efectin, mówiła, że po alkoholu robiła się bardzo nerwowa i miała takie jakby napady lęku – chociaż normalnie już tego nie miała od miesięcy. Więc coś w tym musi być, że to się gryzie.
Nie chcę Ci mówić, że absolutnie nie wolno, bo sama czasem pozwalałam sobie na małe „coś”, ale jeśli już – to tylko minimalnie i najlepiej nie na pusty żołądek. I absolutnie nie wtedy, gdy dopiero zaczynasz lek albo zmieniasz dawkę.