Czas stosowania Fanipos zależy od indywidualnych potrzeb pacjenta, ciężkości objawów alergicznych oraz reakcji na leczenie. Lek ten może być stosowany zarówno krótko, jak i długoterminowo, w zależności od sytuacji.
Hej! Wiecie może, jak długo można stosować Fanipos? Biorę go już trzeci tydzień na katar alergiczny i zatoki, pomaga, ale trochę się boję – czy można go brać dłużej? Czy to nie zaszkodzi? Lekarka powiedziała, że spokojnie, ale wiadomo, człowiek się martwi, bo to steryd…
Oj, dobrze, że pytasz, bo ja miałam dokładnie te same rozkminy. Też brałam Fanipos, najpierw tylko na wiosnę, jak zaczynały pylić drzewa, ale potem lekarz mi powiedział, że skoro mam też alergię na kurz, to mogę brać go nawet cały rok, tylko z przerwami.
I serio – brałam go kilka miesięcy pod rząd i żyję, nic się nie stało, wręcz przeciwnie – zatoki się nie zapychały, nie łapałam infekcji, wszystko się ładnie trzymało w ryzach.
Najważniejsze to nie przekraczać dawki i nie kombinować na własną rękę. Ja zawsze mam taką zasadę – jak coś działa i nie szkodzi, to trzymam się tego, ale jak tylko coś zaczyna drażnić, krwawić, piec, to od razu do lekarza. Ale Fanipos to nie jakiś „ciężki” steryd, tylko miejscowy, więc spokojnie.
U mnie w domu nawet mąż zaczął stosować, chociaż się zawsze bał „sterydów” jak ognia – teraz sam sobie przypomina o psikaniu rano
Ja stosuję Fanipos już parę ładnych lat – oczywiście nie cały czas, tylko jak wraca mi zatkany nos i problemy z zatokami, szczególnie jesienią i zimą. Lekarka mi powiedziała, że można spokojnie stosować przez kilka miesięcy, tylko trzeba kontrolować, czy nie ma jakichś skutków ubocznych, np. suchości, krwawień z nosa.
U mnie nigdy nie było problemu – tylko raz miałam lekko suchy nos, ale kupiłam sól morską i wszystko wróciło do normy.
Prawda jest taka, że Fanipos to lepsza opcja niż faszerowanie się ciągle antybiotykami albo tabletkami na alergię, które tylko zamulają. Psikam rano i wieczorem, przez 3–4 miesiące, a potem robię przerwę i obserwuję organizm. I działa!
Więc moim zdaniem – nie ma co panikować, tylko trzymać się zaleceń lekarza i obserwować siebie. A jak coś niepokoi, to po prostu wrócić na konsultację.
Ja też miałam ten dylemat, bo jak usłyszałam „steryd”, to mi się włączyły wszystkie alarmy w głowie. Ale potem poczytałam trochę i porozmawiałam z moją laryngolog, która wyjaśniła mi, że takie donosowe sterydy są zupełnie inne niż te, które biorą kulturyści albo ludzie na poważne choroby.
Fanipos można stosować długo – nawet kilka miesięcy, jeśli ktoś ma przewlekłą alergię, tak jak ja. U mnie pomaga utrzymać zatoki drożne, nie mam ciągle uczucia rozpierania i bólu.
Biorę go już trzeci miesiąc i serio – zero skutków ubocznych, tylko raz zapomniałam go wziąć na weekend i od razu poczułam, że nos znowu siada. Więc działa!
Jak się boisz, to pogadaj jeszcze raz z lekarzem, ale ja bym się nie przejmowała – ważne, żeby nie robić po swojemu, tylko zgodnie z instrukcją. I obserwować swoje ciało, jak zawsze.
Fanipos stosuję regularnie od 5 lat w sezonie pylenia, czyli od marca do końca czerwca. Moja alergia to dramat, bez niego byłoby ciężko funkcjonować. Lekarz alergolog powiedział mi jasno – możesz stosować przez całą wiosnę, a nawet dłużej, jeśli trzeba, bo to lek bezpieczny przy długim stosowaniu, pod warunkiem że nie przekraczasz zalecanych dawek. Nigdy nie miałam skutków ubocznych, tylko raz trochę mi przeschło w nosie, ale to się zdarza i wystarczyła sól morska. Ważne jest, żeby nie przerywać z dnia na dzień – jak się chce odstawić po dłuższym czasie, to najlepiej powoli zmniejszać dawkę. Tak mi powiedział lekarz. Więc jeśli ktoś się boi, że Fanipos zaszkodzi przy dłuższym stosowaniu – to nie ma się czego bać, jak się go stosuje z głową. A jak pomaga – to warto.