Jak długo można stosować Xyzal?

Czas stosowania leku Xyzal (lewocetyryzyna) zależy od rodzaju i nasilenia objawów alergii pacjenta, a także indywidualnej odpowiedzi na leczenie.


Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/xyzal/jak-dlugo-mozna-stosowac-xyzal/

Mam pytanie do osób, które stosują Xyzal dłużej – jak długo można go brać? Lekarz powiedział, że to bezpieczne, ale trochę się boję brać lek codziennie przez kilka tygodni albo miesięcy. Biorę go teraz drugi tydzień na alergię (pyłki) i działa świetnie, ale nie wiem, czy można tak ciągle. Macie doświadczenia z dłuższym stosowaniem? Dajcie znać, będę wdzięczna! :blush:

Ja biorę Xyzal każdej wiosny i lata, odkąd mam dzieci, czyli już jakieś 6 lat :sweat_smile:. Mam koszmarną alergię na pyłki traw, że aż oczy mnie pieką, nos jak fontanna, a skóra swędzi jakby mnie coś pogryzło.

U mnie leczenie trwa zwykle od kwietnia do końca czerwca, czasem nawet do lipca – więc spokojnie 3 miesiące codziennego stosowania. Lekarz powiedział, że jak dobrze toleruję i nie mam skutków ubocznych, to nie ma problemu z dłuższym stosowaniem, zwłaszcza że to lek II generacji i nie usypia tak jak te stare.

I serio, bez Xyzalu bym się z domu nie ruszyła – więc jeśli Ci pomaga i nie czujesz się otępiała, to spokojnie możesz brać przez cały sezon pylenia. Oczywiście najlepiej pod kontrolą lekarza, ale u mnie się sprawdza bez zarzutu.

Ja zaczęłam brać Xyzal na pokrzywkę idiopatyczną, która u mnie wraca falami – czasem jest spokój, a czasem wysyp jak po ukąszeniu przez całą armię komarów :sweat_smile: Lekarka powiedziała, że mogę brać nawet kilka miesięcy, jeśli mam objawy, i że mam nie przerywać, jak tylko coś się poprawi.

No i brałam go przez 4 miesiące z rzędu! Potem robiłam przerwę i po jakimś czasie znowu wróciłam. Nic się nie działo – zero skutków ubocznych, nie przytyłam, nie byłam senna, tylko miałam spokój z wysypkami.

Moim zdaniem, jak ktoś ma przewlekłą alergię, to nie ma co się bać stosowania przez dłuższy czas, tylko trzeba obserwować organizm i konsultować się raz na jakiś czas z lekarzem. A Xyzal serio działa – przynajmniej na mnie :green_heart:

Ja to biorę Xyzal jak mi się pylenie zaczyna – okolice maja – i kończę dopiero we wrześniu, bo uczulony jestem na trawy, chwasty i w zasadzie wszystko co rośnie. Czyli wychodzi jakieś 4–5 miesięcy rocznie, co roku, od jakiś 10 lat.

Mój lekarz rodzinny wie o tym i nigdy nie miał zastrzeżeń – mówi, że jak nie ma działań niepożądanych, to spokojnie można tak lecieć co sezon. A ja żadnych skutków ubocznych nie mam, chyba że raz po piwie przymuliło mnie bardziej niż zwykle, ale to inna historia.

Także jak masz sezonową alergię i działa, to można brać bezpiecznie nawet przez kilka miesięcy, byle z głową i pod okiem lekarza.

Ja stosuję Xyzal na całoroczną alergię na kurz i roztocza. I u mnie to nie jest temat sezonowy, tylko ciągły – bo mieszkam w bloku, mam kota, dywany, i walka z katarem i swędzeniem oczu trwa cały rok. Lekarka powiedziała, że mogę go brać długo, tylko żebym raz na jakiś czas robiła sobie kilka dni przerwy, żeby organizm odpoczął.

Brałam Xyzal przez 8 miesięcy bez większej przerwy i czułam się dobrze – jedynie czasem miałam lekkie wysuszenie w ustach, ale to dało się opanować wodą i ziołową herbatką.