Odstawianie bupropionu, podobnie jak innych leków na receptę, powinno zawsze odbywać się pod nadzorem lekarza. Jest to niezbędne, aby zapewnić bezpieczeństwo pacjenta i uniknąć potencjalnych powikłań.
Po ok. dwóch miesiącach na schemacie z Bupropin (bupropion) + naltrekson + metformina schudłam tylko ~2,3 kg. Do metforminy przyzwyczajałam się mniej więcej dwa tygodnie (głównie sprawy żołądkowe), potem funkcjonowałam normalnie. Nie byłam zadowolona z efektów mimo większej aktywności i mniejszej ilości jedzenia, więc zmieniłam schemat na taki sam skład, ale inaczej ustawione dawki. I wtedy zaczęły się schody: silny lęk/napięcie i ciągłe mdłości – mam wrażenie, że lęk podkręca Bupropin, a mdłości to raczej naltrekson, ale jedno zaczęło napędzać drugie. Próbowałam wejść na pełną dawkę bupropionu i nie byłam w stanie normalnie pracować, więc wróciłam do jednej tabletki dziennie i w tym ustawieniu jakoś daję radę. Dwa tygodnie po zmianie schematu spadło dodatkowe ~0,9 kg, co i tak jest lepszym wynikiem niż wcześniej.
Pytanie do innych osób na Bupropin: czy ktoś z Was odstawił bupropion, zostawiając naltrekson i/lub metforminę? Jak wpłynęło to na lęk i nudności oraz na tempo chudnięcia? U mnie pełna dawka bupropionu okazała się zbyt „pobudzająca”, a w niższej dawce da się pracować, ale wciąż szukam złotego środka między skutkami ubocznymi a efektami wagi.
Zaczęłam terapię w połowie września. Przez pierwsze 10 dni pojawiły się problemy, przede wszystkim silny lęk, choć część dolegliwości okazała się niezwiązana z lekami. Jednocześnie zniknęły mi napady głodu i zachcianki. Z ostrożności przerwałam wszystko do czasu konsultacji. Po rozmowie z lekarzem zaczęłam ponownie, bardzo powoli, i od tygodnia biorę tylko Bupropin (bupropion). Czuję się dobrze; mam jedynie lekko rozregulowany żołądek, co mi nie przeszkadza, bo zwykle miewam zaparcia.
Rozważam pozostanie wyłącznie przy bupropionie. Wiem, że nie „wycina” apetytu tak mocno jak tabletka z naltreksonem, ale i tak jem dużo mniej i praktycznie nie piję alkoholu. Być może dołączę metforminę, a zrezygnuję z naltreksonu. Szczerze: skład tej drugiej tabletki mnie po prostu stresuje. Kiedy ją brałam, nie chciało mi się jeść, ale czułam się „na haju” i skrajnie niespokojna. Mam też irracjonalny lęk, że w nagłym wypadku ktoś poda mi opioidy przeciwbólowe i stanie się coś złego—wiem, że to brzmi przesadnie, ale ta myśl budzi mój niepokój.
Moje odczucia: skutki uboczne po bupropionie wyglądały na typowe dla okresu adaptacji i dość szybko minęły (nawet mimo przerwania i ponownego startu). Natomiast nocne napady lęku wiążę raczej z tabletką z naltreksonem. Cieszę się, że wytrwałam przy samym bupropionie, bo w praktyce pomógł mi na wielu frontach: - ok. ≈2,3 kg na minusie, - prawie całkowicie odstawiłam alkohol (w ostatnim miesiącu 1 drink, wcześniej 3–6 dziennie), - znacznie mniejszy apetyt, - wyraźnie lepszy nastrój.
Jednym z najczęstszych działań niepożądanych naltreksonu są nudności, więc to może być główna przyczyna. Bupropion z kolei najczęściej powoduje zaparcia, a te również mogą pośrednio prowadzić do uczucia mdłości. Jeśli w ostatnim czasie dodatkowo mocno obcięłaś kalorie po włączeniu naltreksonu i bupropionu, to nudności mogą wynikać także z obniżonego poziomu cukru we krwi.
Przerwałam przyjmowanie Bupropin, bo powodował u mnie silny lęk i nasilenie depresji. Doradzano mi branie co drugi dzień, ale tego nie zrobiłam – po prostu czułam się zbyt źle i nie chciałam dłużej się męczyć. Pozostałe leki działają u mnie dobrze, więc odstawienie bupropionu okazało się najlepszą decyzją.