Biorę Coaxil już od prawie pół roku – standardowo, 3 razy dziennie po 12,5 mg. Czuję się lepiej, powoli wychodzę z tego dołka i razem z moją lekarką zaczęłyśmy myśleć o zakończeniu leczenia. Tylko mam trochę stracha… Boję się objawów odstawienia. Czy ktoś z Was odstawiał Coaxil? Jak to wyglądało w praktyce? Czy mieliście jakieś skutki uboczne? Jak długo trwało? Będę wdzięczna za każdą odpowiedź – serio, każda rada się przyda!