Jak odstawić Sympramol?

Odstawianie leków psychotropowych, takich jak opipramol (Sympramol), powinno zawsze odbywać się pod ścisłym nadzorem lekarza. Nagłe zaprzestanie stosowania takiego leku może prowadzić do objawów odstawienia, które mogą obejmować zawroty głowy, drażliwość i zaburzenia snu.


Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/sympramol/jak-odstawic-lek-sympramol/

Cześć wszystkim! Brałam Sympramol przez około 3 miesiące na lęki i ogólne rozdrażnienie, które ciągnęło się za mną od jesieni. Czuję się już lepiej i chciałabym go odstawić, ale nie wiem, czy mogę po prostu przestać brać z dnia na dzień, czy trzeba jakoś stopniowo. Ktoś z Was odstawiał? Jak to wyglądało? Czy były jakieś skutki uboczne? Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi! – Kasia

@kasiulka nie rób tego z dnia na dzień, serio! Ja tak zrobiłam, bo też się poczułam lepiej, wszystko się ustabilizowało – myślę sobie: „Po co mi to? Szkoda organizmu.” No i przestałam brać Sympramol nagle, tak po prostu, bez zmniejszania dawki. I powiem Ci… to był błąd.

Już po dwóch dniach miałam dziwne uczucie jakby napięcia w głowie, zaczęły wracać stany lękowe, których już dawno nie miałam, a nocami przewracałam się z boku na bok jak karp przed Wigilią. Do tego doszło kołatanie serca, lekkie mdłości i takie wrażenie, jakby nerwy były cały czas na wierzchu. Jakby wszystko znów mnie ruszało. Poszłam wtedy do mojej lekarki rodzinnej, a ona tylko spojrzała i mówi: „No przecież trzeba było stopniowo!”

Wróciłam na połowę dawki, potem przez tydzień brałam ćwiartkę (tak, da się jakoś podzielić tę tabletkę), i dopiero po tym udało się zejść całkiem. Jak się odstawia z głową, to nie ma tej huśtawki. Także spokojnie, zrób to z rozmysłem. Trzymam kciuki!

U mnie było trochę inaczej, ale też coś dodam od siebie. Mój mąż brał Sympramol przez kilka miesięcy, bo miał trudny okres w pracy, a potem jeszcze zmarła mu mama. Bardzo to wszystko przeżywał, pojawiły się lęki, problemy ze snem, był cały spięty i wybuchowy. Psychiatra zalecił mu ten lek i faktycznie pomógł – po jakimś czasie wrócił „do siebie”, zaczął normalnie spać i był bardziej spokojny. Po kilku miesiącach powiedział, że czuje, że już nie potrzebuje brać.

Na szczęście nie rzucił z dnia na dzień, tylko zmniejszał stopniowo – najpierw z trzech tabletek na dwie, potem na jedną wieczorem, a na koniec brał co drugi dzień przez tydzień. Nie miał żadnych efektów ubocznych, nie wróciły lęki ani nerwy. U nas to się udało właśnie dzięki temu, że był rozsądek. I też ważne, że nie był wtedy w stresie – życie trochę się uspokoiło, więc było „bezpieczne tło” do odstawienia.

Więc moja rada – jeśli czujesz się stabilnie, to super, ale zrób to delikatnie. Organizm potrzebuje trochę czasu, żeby się przyzwyczaić. I dobrze, że pytasz – bo lepiej posłuchać kogoś, kto już przez to przeszedł, niż potem panikować jak ja, gdy mąż w nocy się obudził i pytał, czy serce bije normalnie. :sweat_smile: