Jakie są objawy odstawienia Seronil?

Odstawienie leku Seronil może prowadzić do objawów takich jak zawroty głowy, zaburzenia snu, lęk, nudności, drżenie oraz uczucie mrowienia.


Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/seronil/jakie-sa-objawy-odstawienia-seronil

Biorę Seronil już od ponad roku, najpierw na depresję, potem bardziej na lęki. Ogólnie było spoko, ale lekarz powiedział, że może spróbujemy odstawić, bo się trochę ogarnęłam. No i zaczęłam zmniejszać dawkę, ale już czuję się jakoś dziwnie – boli mnie głowa, mam mrowienie w rękach, kręci mi się w głowie i jestem jakaś taka poddenerwowana. Czy to normalne? Ile to trwa? Ktoś przez to przechodził? Bo nie wiem, czy się cofnąć, czy cisnąć dalej… Boję się, że jak odstawię, to wszystko wróci.

Ej, serio, miałam dokładnie to samo! Ja to odstawiałam Seronil za szybko, bo lekarz niby powiedział, że to SSRI i że objawy nie powinny być takie złe, ale ja czułam się jakbym miała grypę pomieszaną z koszmarnym kacem. Zawroty głowy, jakbym była pijana, nogi jak z waty, do tego jakieś dziwne prądy w głowie – serio, jakbym miała dostać wylewu. Trwało to kilka tygodni, ale najgorzej było pierwsze dwa.

Powiem Ci tak – wolno schodź, naprawdę. Nie ma co się śpieszyć, bo organizm przyzwyczaja się do tego dziadostwa. Ja wróciłam na mniejszą dawkę i dopiero potem schodziłam powoli, nawet dzieląc tabletki na mniejsze kawałki. To pomogło. I jak coś, to dużo wody, magnez i omega-3, serio, to nie placebo, mi pomogło.

Wiesz co, ja to odstawiłam Seronil jakieś dwa lata temu i powiem Ci, że przeżyłam małe piekiełko. Na początku nie było źle, ale po kilku dniach nagle TRACH – wszystko zaczęło mnie denerwować, byłam kłębkiem nerwów. Do tego jakieś takie uczucie, jakby mi mózg nie nadążał za oczami, nie wiem, jak to opisać, jakby obraz się rwał? No i sen… Ja, co zawsze spałam jak zabita, nagle zaczęłam się budzić co godzinę zlana potem.

Trzymało mnie to jakieś 3 tygodnie, potem powoli przeszło. Powiem tak – przeszło, ale to było nieprzyjemne. Jak możesz, to schodź powoli, bo ja poszłam na żywioł i trochę żałuję. I nie panikuj – to minie, ale trzeba dać sobie czas. Trzymam kciuki!

Słuchaj, ja to odstawiłam Seronil i myślałam, że mnie coś trafi. Serio, jakieś prądy w głowie, mrowienie, do tego napady lęku, że myślałam, że mam zawał. I co najgorsze – ZAWROTY GŁOWY. Takie, że jak schodziłam po schodach, to trzymałam się poręczy jak babcia.

A najlepsze? Poszłam do lekarza i mówię, że chyba coś jest nie tak, że czuję się jakby mi ktoś odciął dopływ prądu do mózgu, a on na to, że to normalne. No dzięki, mogłeś mi to powiedzieć wcześniej.

Najważniejsze – nie panikuj, ale też nie spiesz się. Jak czujesz, że jest za ciężko, to nie wstyd wrócić na chwilę do mniejszej dawki i schodzić jeszcze wolniej. I serio, słuchaj swojego organizmu, bo nikt nie wie lepiej niż on, jak to zniesiesz.