Kiedy poprawa po Elicea?

Ja brałam Eliceę po silnych napadach lękowych, które zaczęły się u mnie po przeprowadzce i zmianie pracy. Na początku miałam taką nadzieję, że to szybko zadziała – no wiecie, jak tabletka przeciwbólowa. Ale to tak nie działa.

Przez pierwsze dni czułam się dziwnie – taka lekko oderwana od rzeczywistości, czasem senna, czasem nadpobudliwa. I zero poprawy. Po 10 dniach dalej miałam ataki paniki, więc byłam bliska rezygnacji. Ale mówiłam sobie: wytrzymaj jeszcze tydzień. I wtedy, po jakieś 3 tygodniach – BACH – pierwszy raz nie obudziłam się z lękiem w brzuchu. Serio, miałam łzy w oczach ze szczęścia.

Po miesiącu już było super. Teraz biorę codziennie wieczorem i mam poczucie, że to ja kontroluję życie, a nie moje lęki. Więc nie poddawaj się. Daj sobie szansę, nawet jeśli początki są trudne.