Kiedy poprawa po kroplach Floxal?

Floxal działa poprzez zwalczanie bakterii, które powodują infekcję oka. Zazwyczaj obserwuje się poprawę stanu oka w ciągu kilku dni od rozpoczęcia stosowania kropli.


Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/floxal/kiedy-poprawa-po-kroplach-floxal

Hej, mam pytanie do tych, co stosowali Floxal – po jakim czasie zauważyliście poprawę? Dostałam go na zapalenie spojówek, mam zaczerwienione oko, ropa się leje, rano ledwo je otwieram… :weary_face: Zaczęłam stosować wczoraj, ale na razie nie widzę wielkiej różnicy. Ile czasu to w ogóle trwa? Po ilu dniach powinno się poprawić? Może powinnam coś jeszcze robić, żeby szybciej się wygoiło? Jakieś rady?

Ojjj, skąd ja to znam… Moja córka (3 lata) miała ostatnio zapalenie spojówek i lekarz przepisał Floxal. Myślałam, że po jednym dniu będzie cud i oko wróci do normy, ale nic z tego. Pierwsza poprawa była widoczna po dwóch dniach, mniej ropy, oko już tak nie puchło. Ale w pełni przeszło dopiero po 6-7 dniach.

Najgorsze było to, że mała nienawidziła zakrapiania. Płacz, wyrywanie się, dramat jakbyśmy jej co najmniej igły wbijali. Musieliśmy się nieźle nagimnastykować, żeby te krople wpadły do oka. Najlepiej działało, jak robiliśmy to na leżąco, a potem szybko coś ją zajmowało – bajka albo lizak, żeby zapomniała.

Także jeśli dopiero zaczęłaś, to się nie martw – trzeba cierpliwości. Rób okłady z czarnej herbaty i przemywaj solą fizjologiczną, żeby szybciej zeszło. Trzymam kciuki!

Ja stosowałam Floxal na jęczmień i szczerze? Pierwsze 3 dni nie widziałam żadnej poprawy. Oko bolało, powieka napuchnięta jak balon, wyglądałam jak po walce ulicznej. Już myślałam, że nic z tego, ale piątego dnia nagle bum – jęczmień zaczął się wchłaniać i po tygodniu był prawie niewidoczny.

Ale muszę przyznać, że same krople to nie wszystko. Do tego robiłam ciepłe okłady (najlepsza metoda: jajko na twardo owinięte w ściereczkę – ciepło długo trzyma!) i masowałam delikatnie powiekę, żeby ten stan zapalny się rozeszło. Jak przestawałam smarować, to miałam wrażenie, że znów coś tam zaczyna rosnąć, więc trzymałam się pełnych 10 dni kuracji, żeby nie wróciło.

Jak masz jęczmień, to się nie spodziewaj poprawy od razu, ale za kilka dni powinno być lepiej. Trzymaj się!

Ja to się już chyba nigdy Floxalu nie pozbędę… Mam przewlekłe zapalenie brzegów powiek i okulista przepisał mi go jako jedno z kilku lekarstw. No i tak sobie smaruję regularnie, ale tu nie ma szybkiej poprawy. U mnie trwa to całe tygodnie.

Jak mam zaostrzenie, to po 4-5 dniach widzę, że obrzęk schodzi, oko mniej piecze, ale to nie znika całkiem – po prostu stan zapalny się uspokaja. Niestety, u mnie to nawraca, więc co jakiś czas muszę wracać do tych kropli i maści. Najgorzej jak rano budzę się z takim sklejonym okiem, jakby mi ktoś klejem powiekę zakleił.

Jeśli masz jednorazowe zapalenie powiek, to po tygodniu powinnaś czuć dużą różnicę. A jak masz pecha jak ja i problem przewlekły – to Floxal pomaga, ale nie działa jak magiczna różdżka. Trzeba też dbać o higienę powiek, myć je specjalnym płynem, robić okłady… życie.

U mnie Floxal to była ostatnia deska ratunku. Miałam bakteryjne zapalenie rogówki, bolało jak cholera, światłowstręt, ledwo mogłam patrzeć. Myślałam, że mi oko wypali! Lekarz powiedział, że jak się szybko nie podleczę, to mogą zostać blizny na rogówce i będzie problem.

Zaczęłam stosować krople + maść i pierwsza poprawa była po 48 godzinach, czyli ból zaczął się zmniejszać, ale oko wciąż wyglądało kiepsko. Pełna poprawa dopiero po dwóch tygodniach.

Nie życzę nikomu, ale jeśli ktoś ma zapalenie rogówki i dostaje Floxal, to niech się uzbroi w cierpliwość – działa, ale to nie jest szybka sprawa. No i trzeba trzymać się leczenia do końca, bo inaczej infekcja może wrócić.

Ja to miałam już taki hardkorowy przypadek zapalenia spojówek, że myślałam, że zostanę piratem i będę nosić opaskę do końca życia. Dostałam Floxal, bo miałam bakteryjne, oko czerwone, puchło, ropa ciekła – masakra.

No i co? Przez pierwsze dwa dni nie było żadnej różnicy. Pomyślałam, że coś jest nie tak, ale lekarz mówił, że trzeba czekać. Trzeciego dnia nagle mniej ropy, zaczerwienienie powoli zaczęło schodzić. Ale! Przestałam smarować po 5 dniach, bo uznałam, że już jest dobrze… I po dwóch dniach infekcja wróciła.

Więc jeśli ktoś się leczy Floxalem, to nie przerywać kuracji za wcześnie! Nawet jak oko wygląda dobrze, trzeba wytrzymać te 7-10 dni, żeby bakterie nie wróciły.

A ja Wam powiem, że u mnie Floxal w ogóle nie pomógł… Miałam ropne zapalenie spojówek, dostałam go od lekarza, smarowałam sumiennie przez 4 dni i nic. Oko dalej czerwone, ropiejące, do tego czułam, jakby mnie coś kłuło od środka. Poszłam na kontrolę i okazało się, że moja infekcja była odporna na ofloksacynę – dostałam inne krople z tobramycyną i dopiero one mi pomogły.

Więc jeśli ktoś smaruje Floxalem i po 3-4 dniach nie ma żadnej poprawy, to lepiej skonsultować się z lekarzem. Bo czasem trzeba zmienić antybiotyk na coś mocniejszego.