O której godzinie brać Metformax?

Metformax, podobnie jak wiele leków przeciwcukrzycowych, zazwyczaj jest przyjmowany podczas lub bezpośrednio po posiłku, aby zmniejszyć ryzyko skutków ubocznych związanych z układem pokarmowym, takich jak nudności, bóle brzucha, biegunka czy utrata apetytu.


Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/metformax/o-ktorej-godzinie-brac-metformax/

Hej, mam pytanie do was – Metformax bierzecie rano czy wieczorem? Bo lekarz mi powiedział, żeby brać z jedzeniem, ale nie do końca wiem, kiedy będzie najlepiej. Nie chcę sobie rozwalić brzucha, bo i tak już mam delikatny. Będzie mi mega miło, jak ktoś się podzieli swoim doświadczeniem.

Miałam z tym na początku istną przygodę. Lekarka powiedziała, że mam brać z posiłkiem, to ja sobie pomyślałam – no to przed śniadankiem, do owsianki. A potem przez trzy dni miałam taki burczenie w brzuchu i latanie do łazienki, że aż mąż się śmiał, że mi jelita śpiewają. Dopiero potem doczytałam, że lepiej brać w trakcie albo zaraz po większym posiłku – nie jak się je listek sałaty, tylko coś konkretnego.
Teraz biorę wieczorem do kolacji, jak mam bardziej konkretny posiłek – i serio, jak ręką odjął. Nic mnie nie boli, w nocy się nie budzę, rano normalnie funkcjonuję. Tylko pamiętaj, żeby nie łykać na pusty żołądek – bo to zbrodnia na kiszkach :sweat_smile:

U mnie było tak, że lekarz powiedział “z jedzeniem”, ale nie zaznaczył dokładnie, czy rano czy wieczorem. No to zaczęłam brać rano z kanapką i kawą – i to był błąd. Kawa plus Metformax to mieszanka wybuchowa, przynajmniej dla mnie. Mdłości, ścisk w żołądku, zero energii, no koszmar.

Potem poszłam po rozum do głowy – przestawiłam się na wieczór, do kolacji, kiedy jem na spokojnie, bez pośpiechu i bez kawy. No i nagle się okazało, że Metformax da się brać bez problemu. Co więcej – zaczęłam też spać lepiej, nie wiem czy to placebo, czy rzeczywiście lek mnie tak trochę uspokaja. Ale generalnie: testuj, słuchaj swojego brzucha, bo każdemu może pasować inaczej. Tylko nigdy na czczo – tego ci nie wybaczy ani żołądek, ani toaleta.

Ja to już jestem „weteranka” z tym lekiem – 7 lat na Metformaxie, więc trochę przeszłam. Na początku miałam go brać 3 razy dziennie – rano, w południe i wieczorem. I o ile rano i wieczorem jeszcze jakoś to szło, to ta środkowa dawka w ciągu dnia to była tragedia – człowiek w pracy, zje coś na szybko, a potem brzuch jak balon i człowiek tylko myśli, gdzie najbliższa toaleta.

Potem przeszłam na Metformax o przedłużonym uwalnianiu, raz dziennie do większej kolacji, i to był strzał w dziesiątkę. Zero sensacji, zero stresu, cukry mam ładne. Więc jeśli dopiero zaczynasz, to powiem tak: wieczór jest bezpieczniejszy, bo organizm ma czas przetrawić to wszystko na spokojnie. A jak się w końcu przyzwyczaisz, to już z górki. I zawsze z jedzeniem, nigdy przed, bo potem to się człowiek tylko z bólem po kątach skrada.