Jakie są Wasze doświadczenia z lekiem Atywia Daily? Czy zauważyliście poprawę w regulacji cyklu menstruacyjnego, łagodzeniu objawów zespołu napięcia przedmiesiączkowego (PMS) lub poprawę stanu skóry? Czy wystąpiły u Was jakieś skutki uboczne, takie jak nudności, bóle głowy, wahania nastroju, przyrost masy ciała czy zmniejszenie libido? Wasze opinie mogą być cennym wsparciem dla innych osób stosujących ten lek – każda historia ma znaczenie!
Stosowałam Atywia Daily z powodu nieregularnych miesiączek i bolesnych skurczów. Lek pomógł złagodzić bóle, ale po trzech miesiącach nadal występują u mnie sporadyczne, lekkie krwawienia międzymiesiączkowe. Inne tabletki powodowały u mnie silne nudności, jednak przy Atywia Daily ten efekt uboczny nie wystąpił. Dni z obfitym krwawieniem zdecydowanie się skróciły. Nie zauważyłam zmian w nasileniu trądziku ani spadku libido. Jednak mam wrażenie, że lek powoduje u mnie nadmierne wypadanie włosów. Ogólnie rzecz biorąc, prawdopodobnie przestanę go stosować, ponieważ korzyści nie przeważają nad wadami. Mimo to jest to przyzwoita opcja dla osób potrzebujących antykoncepcji.
Cześć, zastanawiam się nad rozpoczęciem stosowania Atywia Daily, ale słyszałam różne opinie. Niektórzy mówią, że jest super, inni, że mieli problem z nastrojem czy wagą. Jakie są Wasze doświadczenia? Czy rzeczywiście działa skutecznie jako antykoncepcja i jak znosicie skutki uboczne, jeśli się pojawiły? Będę wdzięczna za szczere odpowiedzi!
@Izka3 Hej, ja brałam Atywia Daily przez ponad dwa lata, więc podzielę się swoją historią. Jeśli chodzi o skuteczność, to nigdy mnie nie zawiodła, ale wiadomo – trzeba brać regularnie, bo jak raz zapomniałam (na szczęście w pierwszym tygodniu cyklu), to miałam stres przez resztę miesiąca.
Pierwsze trzy miesiące były trudne. Miałam wahania nastroju, byłam bardziej drażliwa i czasem chciało mi się płakać bez powodu. Do tego doszły bóle głowy – takie dziwne, jakby ucisk w skroniach. Po konsultacji z ginekologiem uzgodniłyśmy, że dam temu jeszcze czas, i rzeczywiście po mniej więcej czwartym opakowaniu wszystko się unormowało.
Jeśli chodzi o wagę, to zauważyłam, że przytyłam jakieś 2-3 kg, ale nie wiem, czy to wina tabletek, czy tego, że zimą więcej podjadałam i mniej się ruszałam. Co mi się podobało, to że okres stał się mniej bolesny i krótszy – wcześniej miałam dni, kiedy leżałam zwinięta z termoforem, a po Atywia było o wiele lepiej.
Po dwóch latach jednak zdecydowałam się zmienić tabletki na inne, bo zaczęłam mieć plamienia między miesiączkami. Moja ginekolog mówiła, że to czasem się zdarza po dłuższym czasie stosowania jednego preparatu, więc nie było to dla mnie zaskoczeniem.