Opinie Azimycin

Po Azimycinie dostałam wysypki i swędziało mnie tak, że drapałam się jak opętana. Obie nogi – od góry do dołu – całe w czerwonych plamach, swędzenie nie do wytrzymania. Przez całą noc nie mogłam spać, bo kaszel i swędzenie dawały mi popalić jednocześnie. Mimo tego dokończyłam kurację Azimycinem, bo uznałam, że ważniejsze jest pozbycie się zapalenia oskrzeli niż walka z wysypką. No ale… po kilku dniach tak intensywnego drapania miałam już poranione nogi, a i tak kaszel jeszcze całkiem nie przeszedł. Flegma się zmniejszyła, jest dużo rzadsza, kaszel też jakby mniej męczący, ale ciągle coś zalega. Więc nie wiem… niby pomogło, ale za jaką cenę.