Często łapię bakteryjne zapalenia zatok i oskrzeli jako powikłania po alergiach albo zwykłym przeziębieniu. Mój organizm tak reaguje – infekcja wirusowa się kończy, a zaraz potem zaczyna się bakteryjna.
Azitrox to jedyny antybiotyk, który działa u mnie za każdym razem, a razem z lekarzem próbowaliśmy przez lata naprawdę wielu różnych opcji. Większość z nich kończyła się tak, że musiałam brać kolejne i kolejne dawki, bez efektu. Tutaj wystarczy jedna pełna kuracja i jest wyraźna poprawa.
Warto dodać, że jeśli komuś ten lek „nie zadziałał”, to możliwe, że miał infekcję wirusową, a na to żaden antybiotyk nie pomoże – lekarze czasem przepisują go „na wszelki wypadek”, jeśli istnieje podejrzenie, że infekcja przeszła w bakteryjną.
Nie mam praktycznie żadnych skutków ubocznych, a mam raczej wrażliwy żołądek. Dla mnie to lek, który naprawdę wielokrotnie ratował mi życie – wracam do niego za każdym razem, kiedy inne zawiodły.