Opinie Clindacne

Jakie są Wasze doświadczenia ze stosowaniem leku Clindacne w leczeniu trądziku pospolitego? Czy zauważyliście poprawę stanu skóry oraz jakie skutki uboczne wystąpiły podczas terapii? Wasze opinie mogą być niezwykle pomocne dla osób rozważających rozpoczęcie leczenia tym preparatem lub borykających się z podobnymi problemami skórnymi.

  • Bardzo dobrze
  • Przeciętnie
  • Słabo
0 głosujących

Clindacne stosowałam już dawno temu. Z tego, co pamiętam, delikatnie wysuszał skórę. Podczas pierwszej kuracji przyniósł świetne rezultaty – nie miałam żadnych problemów z pryszczami. Niestety, przy kolejnej kuracji zauważyłam, że skóra jakby się uodporniła, przez co efekty nie były już tak dobre jak na początku.

Zgadzam się również z opinią, że warto równocześnie stosować dobry krem nawilżający, aby zminimalizować przesuszenie skóry.

Stosuję Clindacne dopiero od tygodnia, a już widzę znaczącą poprawę. Krosty ropne zniknęły i przestały się pojawiać, skóra stała się gładka, a jej koloryt wyrównał. Blizny wydają się płytsze, a przebarwienia powoli bledną. Jestem naprawdę zadowolona z efektów, a co ważne – preparat nie wysusza mojej skóry w zauważalnym stopniu.

Stosuję Clindacne dopiero od trzech dni, więc na większe efekty jest jeszcze za wcześnie. Mogę jedynie zauważyć, że wysusza pryszcze – zamiast ropnych pojawiają się jedynie czerwone, które stopniowo zanikają. Używam go w połączeniu z Epiduo i antybiotykiem. Dziś jednak zauważyłam czerwone rumieńce, ale nie jestem pewna, który z tych preparatów je wywołał, zwłaszcza że rumieńce pojawiły się dopiero po nałożeniu kremu matującego.