Dla mnie Coaxil to zdecydowanie najskuteczniejszy lek na depresję i lęki. Przerobiłam już naprawdę wiele różnych leków, ale dopiero tianeptyna zrobiła różnicę – wyraźnie poprawiła mi nastrój, wyciszyła napięcie, a przy tym nie otępia.
Trzeba jednak zachować zdrowy rozsądek, bo w większych dawkach ten lek może mieć działanie uzależniające – to nie mit. Ja akurat kupuję tianeptynę jako suplement nootropowy (nie w formie leku) i przyjmuję 240 mg dziennie. Wiem, że to sporo, ale dla mnie to tzw. „sweet spot” – nie powoduje u mnie ciężkich objawów odstawienia, ale wyraźnie poprawia nastrój i motywację.
W typowych dawkach terapeutycznych, czyli 12,5 mg 3 razy dziennie, nie ma ryzyka takich problemów. Jeśli bierzesz lek zgodnie z zaleceniami lekarza, wszystko powinno być w porządku.