Jakie są Wasze doświadczenia ze stosowaniem leku Dalacin T w leczeniu trądziku? Czy zauważyliście wyraźną poprawę stanu skóry – zmniejszenie liczby krostek, zaskórników lub stanów zapalnych? Po jakim czasie zaczęły być widoczne efekty? Jak znosiliście kurację – czy wystąpiły u Was skutki uboczne, takie jak podrażnienie, pieczenie, wysuszenie skóry, łuszczenie się naskórka lub inne niepożądane reakcje? A może wręcz przeciwnie – lek okazał się łagodny i skuteczny bez większych problemów? Wasze opinie mogą być bardzo pomocne dla osób, które dopiero rozważają rozpoczęcie leczenia Dalacinem T albo szukają skutecznych metod walki z uciążliwym trądzikiem.
Stosowałam żel Dalacin T i dla mnie to był cud. Miałam trądzik torbielowaty i zniknął całkowicie w ciągu kilku miesięcy. Już po kilku dniach zauważyłam, że zaczerwienienie się zmniejszyło, a pory stały się wyraźnie mniejsze. Nie używałam klindamycyny przez prawie dwa lata i dopiero niedawno pojawił mi się drobny wysyp na brodzie – pewnie przez to, że raz zasnęłam bez umycia twarzy, bo byłam chora na grypę. To tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że Dalacin T ma długotrwały efekt na skórę. Znalazłam starą tubkę z resztką żelu, nałożyłam go punktowo i wysyp cofnął się niemal całkowicie w dwa dni. Naprawdę polecam – działa świetnie i właśnie zamówiłam kolejne opakowanie.
Spróbujcie, warto!
Stosuję go już około miesiąca i trądzik bardzo się zmniejszył – teraz, nawet jak mam okres, to pojawiają się może 2–3 krostki, które szybko znikają.
Jedyne, co mogę zarzucić, to że nie pomaga za bardzo na blizny i przebarwienia. Ale łączę go dodatkowo z nadtlenkiem benzoilu (używam tylko raz w tygodniu, bo mam wrażliwą skórę) i to już trochę poprawia wygląd skóry po trądziku.
OKROPNY! Dostałam Dalacin T na trądzik i to była tragedia. Już po kilku dniach cała klatka piersiowa, plecy i szyja były czerwone, wysypane krostkami i białymi grudkami.
Mam tłustą cerę z natury, ale po tym leku wszystko zrobiło się 100 razy gorsze – moja twarz wyglądała fatalnie.
Po tygodniu lekarz przepisał mi antybiotyk doustny i dopiero wtedy zaczęło się coś poprawiać, ale moja skóra potrzebowała tygodni, żeby jako tako się zregenerować.
Nawet teraz nadal walczę z bliznami, które mi zostały po tej reakcji. Do tej pory nie mogę założyć topu na ramiączkach, bo czuję się strasznie z powodu tego, jak wygląda moja skóra.
Posłuchajcie… nie każda skóra reaguje tak samo na dany lek. Dla jednych Dalacin T będzie działał świetnie, dla innych – zupełnie nie. Ja próbowałam wielu różnych rzeczy, które innym pomagały, a u mnie nic – zero efektu. Aż w końcu trafiłam na ten żel i… moja skóra w końcu jest czysta. Czy u Ciebie też zadziała? Nie mam pojęcia. Ale spróbuj, bo dopóki nie przetestujesz na sobie, to się nie dowiesz. Jeśli nie pomoże – odstaw i szukaj dalej. Ale nie mów innym, żeby go nie próbowali tylko dlatego, że u Ciebie się nie sprawdził.
Na początku ten lek na trądzik naprawdę działał, ale po kilku miesiącach zaczęły się problemy – sucha, swędząca, czerwona wysypka na twarzy i klatce piersiowej, tam gdzie nakładałam żel. Nawet gdy nie miałam widocznych zmian, skóra i tak była przesuszona i podrażniona, a do tego zrobiła się jeszcze bardziej tłusta niż wcześniej. Fakt, że pomógł mi na trądzik, ale ból i dyskomfort były zbyt duże, żeby było warto.