Jakie są Wasze doświadczenia ze stosowaniem leku Duac? Czy zauważyliście poprawę w leczeniu trądziku pospolitego? Czy wystąpiły u Was skutki uboczne, takie jak podrażnienie skóry, zaczerwienienie czy suchość? Wasze opinie mogą być cennym wsparciem dla osób rozważających terapię tym lekiem – każda historia ma znaczenie!
Używałam żelu Duac przez około dwa miesiące. Moja cera ogólnie nie jest bardzo problematyczna – nigdy nie miałam trądziku. Ostatnio jednak zaczęły pojawiać się drobne zmiany, głównie w okolicach policzków, a od około ośmiu miesięcy zmagam się z krostkami na brodzie. Na efekty działania żelu musiałam długo czekać – zauważyłam je dopiero po ponad dwóch tygodniach, ale zmiany nie zniknęły całkowicie. Gdy skończyło mi się opakowanie, nie zdecydowałam się na kolejne.
Od tygodnia stosuję żel Duac, a moja twarz wygląda ładnie – na szczęście działa. Problemem jest jednak mocne przesuszenie. Rano myję twarz delikatnym żelem, nakładam Humektan i Excipial – wtedy skóra wygląda dobrze. Ale gdy wracam ze szkoły i zmywam wszystko, widać, że jest szorstka i bardzo sucha. Wieczorem ponownie myję twarz i nakładam Duac.
Zastanawiam się, czy robię coś źle. Ostatnio, gdy wracam ze szkoły, nakładam drugi raz krem nawilżający – myślicie, że to nie zaszkodzi? Czy przy stosowaniu tego leku skóra zawsze wygląda w ten sposób?
Mam też pytanie: czy możliwe, że używam zbyt wielu wysuszających produktów, jak Duac i Excipial? Może powinnam zmienić krem na bardziej nawilżający? A jeśli tak, czy polecacie jakiś tani, który nie zaszkodzi mojej skórze?
Mam problem z trądzikiem, szczególnie na brodzie. Obecnie nie mam już krostek, bo zniknęły, ale zostały po nich blizny i przebarwienia. Przez około 4 tygodnie stosowałam krem No Scar i nadal go używam – widzę minimalne efekty. Zaczerwienienia stały się mniej widoczne i pod lekkim pudrem praktycznie ich nie widać. Myślałam, że po wakacjach wreszcie będę mieć spokój, ale niestety sprawy się skomplikowały.
Poszłam do dermatologa i otrzymałam żel Duac na noc. Stosuję go od trzech nocy i zauważyłam, że moja broda jest bardzo zaczerwieniona. Czytałam opinie, że to normalna reakcja, ale boję się, że żel “wypali” mi skórę i będę musiała zaczynać wszystko od nowa – a przecież już było tak dobrze. Dzisiaj moja broda wygląda fatalnie w porównaniu z tym, co było wcześniej. Dermatolog zaleciła mi nakładać żel na nowe krostki (jeśli się pojawią) oraz na przebarwienia, żeby całkiem się zagoiły. Niestety, mam wrażenie, że sytuacja się pogorszyła.
Chciałabym zapytać, czy ktoś stosował ten żel na blizny i przebarwienia, a nie tylko na krostki? Czy w takich przypadkach faktycznie pomógł? Mam jeszcze jedną wątpliwość – przed otwarciem nie przechowywałam żelu w lodówce, bo nie doczytałam ulotki. Czy to mogło wpłynąć na jego działanie? Proszę o podpowiedzi i doświadczenia innych osób.
Ja stosuję ten krem punktowo, właśnie na blizny, ale na razie efekty są odwrotne – zamiast lepiej, jest gorzej. Zastanawiam się, czy powinnam go odstawić, czy jednak kontynuować. Myślę, że dam temu jeszcze tydzień – zobaczę, czy sytuacja się poprawi. Jeśli nadal będzie gorzej, to przestanę go używać.
Wszyscy wydają się stosować tę maść głównie na krostki, a dermatolożka przepisała mi ją na blizny i przebarwienia. Tymczasem moja broda jest cała czerwona, a skóra przypomina papier ścierny. Czuję się trochę zagubiona w tej sytuacji. ;/
Może spróbuj zmniejszyć częstotliwość stosowania? Ja nie miałam takich skutków ubocznych, więc trudno mi pomóc, ale może warto dać skórze odpocząć przez kilka dni, a potem zacząć smarować brodę co 2–3 dni. Może to pomoże złagodzić podrażnienia.
Chyba tak zrobię. Najgorsze jest to, że boję się, że nawet odstawienie Duac nic nie zmieni i moja broda nie wróci do stanu sprzed stosowania tego żelu. Już naprawdę było dobrze, a teraz czuję, jakbym musiała zaczynać wszystko od nowa. Są wakacje, a ja zamiast cieszyć się czasem na świeżym powietrzu, wstydzę się wychodzić z domu z taką brodą. Porażka.
@sosia Używam żelu Duac zgodnie z zaleceniami dermatolożki, która poleciła mi nakładać go miejscowo. Niestety, wbrew tym radom, na początku posmarowałam całą twarz. Po kilku dniach takiego stosowania pojawiły się na skórze wypryski i charakterystyczny “grysik” – pewnie niektóre z Was wiedzą, o co chodzi.
Odstawiłam lek na tydzień, ale niestety cera nie wróciła do normy. Teraz stosuję go punktowo – gdy widzę, że coś zaczyna się dziać, np. pojawia się zaczerwienienie lub zgrubienie zwiastujące “erupcję wulkanu”.
Dermatolożka wyjaśniła mi (a to samo jest napisane na ulotce), że to lek przeznaczony na lekki trądzik. W związku z tym efekty raczej nie będą spektakularne, więc nie ma co oczekiwać cudów.
Moja dermatolożka w sumie nie powiedziała mi wprost, że mam nakładać żel tylko punktowo. Powiedziała raczej, żebym tak robiła, bo szkoda żelu – w końcu jest drogi. Dodała, że po dwóch tygodniach blizny i przebarwienia powinny zniknąć… Jasne, już widzę, jak znikają. Jest jeszcze gorzej. Nie mam już do tego siły. Jeśli sytuacja się nie poprawi, to naprawdę nie wiem, co mam z tym cholerstwem zrobić.
@marika7 , a tobie dermatolożka przepisała ten żel na syfki czy na blizny i przebarwienia?
Na lekką postać trądziku. Blizny i przebarwienia mam w “pakiecie”, ale zauważyłam tu lekką poprawę.
Moja dermatolożka też wspominała o cenie leku, ale biorąc pod uwagę jego krótką datę przydatności, postanowiłam go nie oszczędzać. Zależy mi nie tylko na zwalczaniu istniejących pryszczy, ale też na zapobieganiu ich powstawaniu. Jedno wiem na pewno – już nigdy nie nałożę Duacu na całą twarz, bo to zdecydowanie nie jest lek dla mnie.
Może spróbuj te zaczerwienienia złagodzić, nakładając rano, a także około godzinę po użyciu Duacu, jakiś nawilżający, neutralny dermoprotektor? Może to pomoże ukoić skórę i zmniejszyć podrażnienia.
Dokładnie tak. U na niestety nie zadziałał Duac. Córka zmaga się z trądzikiem od kilku lat. Była leczona antybiotykiem przez pół roku, było trochę lepiej a po odstawienieu znowu się nasilił. Prawdę mówiąc nie znalazłam jeszcze naprawdę działającego leku…