Opinie Hastina 21+7

Jakie macie doświadczenia ze stosowaniem Hastina 21+7? Czy tabletki dobrze regulują cykl, zmniejszają bóle miesiączkowe i obfitość krwawień? Jak u Was z plamieniami między miesiączkami – czy ustąpiły po 2–3 blistrach? Interesuje mnie wpływ na cerę (trądzik/sebum), zatrzymywanie wody/obrzęki, masę ciała, nastrój i libido. Dajcie znać, czy pojawiały się działania niepożądane, takie jak nudności, bóle głowy, tkliwość piersi, wahania nastroju, spadek libido, podwyższone ciśnienie albo rzadziej zgłaszane problemy (np. migrena, uczucie ciężkości nóg, zakrzepy – jeśli ktoś miał potwierdzoną diagnozę). Jak wygląda u Was krwawienie z odstawienia podczas 7 tabletek placebo? Czy ktoś stosuje ciągłe przyjmowanie bez przerwy w celu przesunięcia miesiączki i czy to się sprawdziło? Podzielcie się też praktycznymi tipami: pora dnia, sposoby na spóźnioną dawkę, doświadczenia z przejściem z innych pigułek na Hastinę i odwrotnie. Wasze opinie mogą bardzo pomóc osobom, które rozważają tę formę antykoncepcji 21+7.

  • Bardzo dobrze
  • Przeciętnie
  • Słabo
0 głosujących

Stosuję Hastina dopiero od miesiąca i już widzę zmianę w trądziku. Wysyp nadal się zdarza, ale krostki są mniej widoczne i mniej bolesne, skóra wygląda spokojniej. Na pełny efekt chyba muszę jeszcze poczekać, ale na razie jestem ostrożnie zadowolona.

Biorę Hastina 21+7 od jakiegoś czasu i jestem naprawdę zadowolona.
Moje miesiączki są teraz o wiele lżejsze i dużo krótsze, a wcześniej bywały tak bolesne, że dosłownie nie byłam w stanie wstać z łóżka. Lek bardzo dobrze sprawdza się też jako antykoncepcja i to dla mnie ogromna ulga oraz poczucie bezpieczeństwa (choć stosuję jeszcze dodatkową formę zabezpieczenia).

Zaczęłam Hastina 21+7 około dwa miesiące temu. Na minus: tkliwość piersi, która trochę mi dokucza, ale to jedyny wyraźny efekt uboczny. Na plus: trądzik wyraźnie się uspokoił (miałam ciężki od lat, wreszcie coś zadziałało). Przed tabletką PMS był nie do opanowania – huśtawki nastroju, wzdęcia, paraliżujące skurcze – teraz, nawet w tak krótkim czasie, wszystko się złagodziło. Okres trwa ok. 3,5 dnia zamiast ponad 7, a skurcze są dużo słabsze.

Mam jednak obawy co do długoterminowego stosowania. Po lekturze opinii osób, które biorą preparaty z drospirenonem i etynyloestradiolem przez 3+ lata, rozważam w przyszłości ewentualną zmianę na niższą dawkę lub inny schemat, bo wolę dłuższe miesiączki i mocniejsze skurcze niż ryzyko problemów kardiologicznych, migren czy wypadania włosów. Na teraz bilans jest bardzo dobry: Hastina 21+7 realnie poprawiła cerę, PMS i długość krwawień, a skutki uboczne są u mnie jak dotąd umiarkowane i do zniesienia.

Hastina to jedyna tabletka antykoncepcyjna, którą stosowałam i która nie podrażniła mi żołądka, nie powodowała plamień ani – dosłownie – wypadania włosów. Mój cykl stał się regularniejszy, z dużo mniejszymi bólami i skurczami, co ogromnie poprawiło komfort.

Mam PCOS i Hastina 21+7 to jedyna tabletka antykoncepcyjna, która naprawdę zmniejszyła u mnie torbiele i złagodziła ból brzucha. Próbowałam wielu różnych pigułek, ale tylko ta okazała się skuteczna – zarówno pod kątem kontroli objawów, jak i ogólnego samopoczucia. Co dla mnie ważne, to brak przyrostu masy ciała – wręcz przeciwnie, w trakcie stosowania udało mi się zrzucić ok. 15 kg. Na Hastinie jestem od 5 lat i planuję porozmawiać z lekarzem, czy warto spróbować nowszych wersji, skoro rozwijają tę samą formułę.

Na Hastina jestem 3,5 roku i nie musiałam zmieniać marki ani schematu – co przy dłuższym stosowaniu bywa różnie. I najważniejsze: nie zaszłam w ciążę, czyli lek robi to, do czego jest przeznaczony :slightly_smiling_face:. Poza sporadycznymi drobiazgami na początku (lekkie plamienia i krótkotrwała tkliwość piersi) wszystko się ustabilizowało. Cykl przewidywalny, krwawienia krótkie, skurcze minimalne. Dla mnie to stabilna, bezproblemowa antykoncepcja na dłużej.

Od ostatnich 6 miesięcy mam jednak niemal nie do wytrzymania bóle głowy podczas 7 tabletek placebo. Do tego doszły nudności i mocne wahania nastroju, które mocno dają mi w kość. Pozytyw jest taki, że krwawienia są krótkie, a skurcze minimalne, więc sam komfort okresu jest lepszy niż kiedyś. Zastanawiam się nad zmianą schematu (np. ograniczaniem fazy placebo albo ciągłym schematem bez przerw), bo to właśnie w tym tygodniu objawy są najsilniejsze. Jeśli ktoś miał podobnie na Hastinie i udało mu się ogarnąć bóle głowy/nastrój, chętnie przeczytam, co u Was zadziałało.

Zaczęłam Hastina z powodu bardzo obfitych miesiączek wywołanych mięśniakami macicy. Jestem ok. 8 tabletek przed końcem pierwszego blistra, więc jeszcze nie wiem, czy krwawienia się unormują. Na razie zauważyłam wyraźne powiększenie piersi – na początku były dość tkliwe, ale tkliwość już prawie minęła. Martwią mnie natomiast silne i nieprzewidywalne wahania nastroju, napady złości/rozdrażnienia pojawiają się bez wyraźnego powodu. Szczerze mówiąc, te zmiany emocjonalne mnie przestraszyły i przez moment rozważałam odstawienie.

Stosuję Hastina dopiero od miesiąca i już widzę zmianę w trądziku. Wysyp nadal się zdarza, ale krostki są mniej widoczne i mniej bolesne, skóra wygląda spokojniej. Na pełny efekt chyba muszę jeszcze poczekać, ale na razie jestem ostrożnie zadowolona.