Z grzybicą paznokci zmagam się już od około roku. Na początku było bardzo boleśnie – skóra wokół paznokci pękała i krwawiła, a łożyska paznokci były jasnoczerwone i silnie podrażnione. Lekarz przepisał mi Polinail, i od razu zabrałam się za intensywną pielęgnację.
Raz w tygodniu zmywam starą warstwę lakieru, a następnie moczę paznokcie w ciepłej wodzie, żeby zmiękczyć płytkę. Potem obcinam paznokcie tak krótko, jak tylko się da, pilnując, żeby nie uszkodzić skóry. Delikatnie spiłowuję paznokcie, żeby były cieńsze – ale ostrożnie, żeby nie przepiłować za bardzo. W przypadku paznokci najmocniej zajętych przez grzybicę ostrożnie oczyszczam przestrzeń pod paznokciem, używając cążków, i wygładzam brzegi pilnikiem.
Po tym wszystkim myję dokładnie ręce szczoteczką do paznokci, osuszam i aplikuję Polinail – dokładnie na cały paznokieć, wokół łożyska, przy skórkach i na końcówce płytki, tak aby wszystko było szczelnie pokryte. Ten rytuał powtarzam każdego wieczoru, tuż po kąpieli. Wszystkie narzędzia – cążki, pilniczki, popychacze – dezynfekuję w zmywarce, żeby uniknąć ponownego zakażenia.
Kluczem do sukcesu jest systematyczność. Nie można pozwolić, by grzybica miała choć jeden dzień przerwy – trzeba być dyscyplinowaną i konsekwentną, bo to wyjątkowo agresyjne paskudztwo. Jeśli pozwoli się jej „odetchnąć”, od razu wraca i atakuje kolejne paznokcie.
Jestem kosmetolożką i popełniłam kiedyś błąd, ufając, że salony kosmetyczne są tak samo czyste jak moje własne narzędzia – niestety nie są. Jeśli robisz pedicure lub manicure w salonie, przynieś własne narzędzia, bo wiele z tych miejsc nie przestrzega odpowiedniej higieny.
Dziś moje paznokcie wracają do normalności. Łożyska nie są już grube, zgrubiałe czy pofalowane – kształt paznokci się poprawia, przestają być zniekształcone. Lekarz nie mógł uwierzyć, jak dobrze sobie poradziłam – a wszystko dzięki temu, że nie odpuszczam ani jednego dnia.
Jestem ogromnie wdzięczna za Polinail – bez niego byłoby o wiele trudniej. Życzę wszystkim powodzenia – nie traćcie cierpliwości, bo efekty naprawdę są możliwe.