Jakie są Wasze doświadczenia ze stosowaniem leku Polfergan? W jakich sytuacjach sięgnęliście po niego – czy był to świąd, alergia, bezsenność, nudności, a może choroba lokomocyjna? Czy zauważyliście wyraźną poprawę objawów i jak szybko pojawiło się działanie? Wasze opinie mogą być bardzo pomocne dla osób, które rozważają zastosowanie Polferganu lub mają podobne objawy i szukają skutecznego rozwiązania.
Mój mąż i ja wcześniej używaliśmy innych leków na chorobę lokomocyjną podczas rejsów naszą łodzią rybacką. Usypiały nas w ciągu 3 godzin od zażycia. Raz zdarzyło się, że nie mogłam prowadzić auta w drodze powrotnej – dosłownie zasypiałam za kierownicą. Wróciłam do domu i nie byłam w stanie utrzymać oczu otwartych.
Podczas ostatniego rejsu zatrzymaliśmy się na jednej z wysp i tamtejsza farmaceutka dała nam Polfergan i zaleciła zażyć jedną tabletkę 15 minut przed wypłynięciem na połów. Tabletki zadziałały rewelacyjnie!
Pływaliśmy przez 4 godziny w naprawdę burzliwych wodach na 9-metrowej łodzi i ani razu nie poczuliśmy się źle, nie było mdłości ani zawrotów głowy. Co ciekawe, w ogóle nie byliśmy senni po powrocie. Wręcz przeciwnie – mąż stwierdził, że zrobił się głodny i zjadł więcej niż zwykle.
Mam zaburzenia lękowe z napadami paniki – kiedy jestem zestresowana, robi mi się bardzo niedobrze i często wymiotuję. Podczas pandemii moje epizody znacznie się nasiliły, więc poszłam do lekarza.
Zofran kompletnie na mnie nie działał, dlatego przepisano mi Polfergan. I to był strzał w dziesiątkę – całkowicie likwiduje nudności. Trochę mnie po nim usypia, ale że zwykle biorę go, kiedy jestem na adrenalinie i spięta, to ta senność wręcz pomaga – przynosi ulgę. Wystarcza mi 1/4 tabletki, którą zażywam około godzinę przed jedzeniem albo wtedy, gdy czuję, że zbliża się atak paniki.
Nie dałam maksymalnej oceny tylko dlatego, że lek działa najlepiej, gdy weźmie się go zawczasu – jeśli zażyję go już w trakcie silnych nudności, efekt jest słabszy.
Mimo to polecam go każdemu, kto ma nudności spowodowane lękiem. Uwielbiam to, że nie wywołuje u mnie żadnych skutków ubocznych i naprawdę bardzo pomógł mi w procesie zdrowienia.
Wypróbowałam ten lek dzień po tym, jak trzy razy zwymiotowałam i nadal miałam to uporczywe uczucie mdłości. Następnego ranka znów raz zwymiotowałam.
Kiedy trafiłam do lekarza, przepisano mi Polfergan. Po jego zażyciu zasnęłam natychmiast na dwie i pół godziny – i obudziłam się jak nowo narodzona.
Mój żołądek przez resztę dnia ani razu już nie bolał, wymioty całkowicie ustąpiły i do tej pory nie wróciły. To najlepszy lek na nudności i wymioty, jaki kiedykolwiek brałam.